Piekarnia Bąk w Katowicach działała od 78 lat. W 1945 roku zakład, w należącej przed wojną do Niemców kamienicy, przejął Tomasz Bąk. Stworzył on piekarnię od podstaw. Jego pieczywo szybko zdobyło uznanie smakoszy.
Pan Tomasz doczekał się dwóch synów bliźniaków - Tadeusza i Eugeniusza. Po jego śmierci w 1972 roku obaj odziedziczyli biznes. Pan Eugeniusz zmarł w 2019 roku. W związku z tym jego brat prowadził dalej zakład ze swoją 71-letnią żoną Dorotą i synem Łukaszem.
Czytaj również: Kolejna piekarnia znika z rynku. "Serce nam pęka"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzja o zamknięciu piekarni
Niestety piekarnia o długiej tradycji wkrótce zniknie z mapy Katowic. Na drzwiach zakładu pojawiło się ogłoszenie informujące o jego zamknięciu.
Drodzy klienci, spędziliśmy razem 78 lat. Byliście z nami w dobrych i trudnych momentach, za co z tego miejsca serdecznie Wam dziękujemy. Tradycyjne wyroby rzemieślnicze i kolejne pokolenia zadowolonych klientów miały dla nas zawsze najważniejszą wartość, a nasz wieloletni staż na rynku jest największym wyróżnieniem - napisano w ogłoszeniu.
Piekarnia "Bąk" z Katowic będzie działała do końca listopada.
"Nie ma z kim pracować"
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" zapytał właścicieli, dlaczego zdecydowali się zamknąć lokal. Jak mówią, mimo wieku nadal pracują, jednak trudno znaleźć im czas na odpoczynek. Praca w piekarni wiąże się m.in. z nocną harówką, także w święta. Pan Tadeusz, który ma 73 lata, sam wygniata ciasto i wypieka chleb. - To ciężka praca - przyznaje pani Dorota, jego żona.
Najgorsze jest to, że nie ma z kim pracować. Trudno o piekarzy, i to jeszcze takich, którym można zaufać, których można zostawić i tylko sprawdzić raz na jakiś czas. Dlatego mąż wciąż musi pracować, nie ma kim go zastąpić w fachu - dodaje kobieta.
Sytuacja na rynku pieczywa również jest trudna. Piekarnie są wypierane przez markety, które oferują tańszy towar. Koszty produkcji znacząco wzrosły w ostatnich latach. Z powodu wysokich cen energii, rosnących kosztów związanych ze składkami czy podatkami, trudno prowadzić dochodowy biznes. To tylko sprawia, że z mapy Katowic i wielu innych miast zaczyna znikać wiele podobnych zakładów, mających bardzo często wieloletnią tradycję.