Ceny pączków mogą wprowadzić w osłupienie
Od dłuższego już czasu ceny nie napawają optymizmem. W ubiegłym roku w cukierniach można było trafić na pączki, na które nie wszystkich było stać. Przykładowo za słodki przysmak u Kuby Wojewódzkiego trzeba było zapłacić aż 49 zł, a u Magdy Gessler 18 zł. Teraz jest jeszcze drożej - cena u znanej restauratorki już teraz wzrosła o cztery złote.
Jedna z mieszkanek Wrocławia już teraz postanowiła zrobić sobie słodką przyjemność i kupić pączka w jednej z lokalnych cukierni. Okazało się, że 10 złotych nie wystarczyło.
"Byłam z mężem na zakupach w Pasażu Grunwaldzkim we Wrocławiu. Męża naszła ochota na coś słodkiego. Przed galerią stał food truck z pieczywem i słodkościami" - relacjonowała w rozmowie z "Faktem".
Opowiedziała, że wraz z mężem zdecydowali się na pączki niewyróżniające się niczym szczególnym. Nie były też zbyt duże. "Nie było widać cen, ale nie dopytywaliśmy, bo przecież ile może kosztować pączek?" - kontynuowała wrocławianka.
Nie każdego będzie stać na słodkie przysmaki
Mąż usłyszał 13,40 złotego. Daliśmy 20 złotych i szukałam tej końcówki, nieco zszokowana. Sprzedawca najpierw na nas spojrzał, a potem przerwał niezręczną ciszę - zdradziła w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta myślała, że jej pączek kosztuje tyle, co męża, ale okazało się, że jest jeszcze droższy - jego cena wynosiła aż 16,40 złotego.
Na myśl nasuwa się pytanie, czy chociaż było warto. Całe szczęście pączek był smaczny, a pistacjowego nadzienia było więcej niż ciasta. "Pączek był naprawdę bardzo dobry, jednak gdybyśmy wcześniej zobaczyli cenę, z pewnością byśmy go nie kupili" - podsumowała kobieta swoje kulinarne przygody.
Czytaj także: Pokazała zdjęcie z cukierni. "Odechciało mi się" pączków