Jeżeli was także zaskoczyły ceny na wakacjach, wyślijcie nam swoje "paragony grozy" lub "paragony łagodności". Piszcie do nas przez dziejesie.wp.pl
Inflacja nadal mocno daje się we znaki. Drożyzna nie omija niestety także jedzenia. Nie każdy może sobie pozwolić na skonsumowanie czegoś na mieście. Wielu musi się obejść smakiem.
Pani Barbara (czytelniczka "Faktu", która zwiedzała Toruń) podczas zamawiania swego obiadu, przeżyła bardzo pozytywne zaskoczenie. Sami zobaczcie, o co chodziło.
Zamówiła zapiekankę w Toruniu. Zszokowała ją cena
Turystka zdecydowała się na kupno szybkiej i pożywnej przekąski. Postawiła na lokal usytuowany na starówce, nieopodal pomnika Mikołaja Kopernika. Liczyła się z tym, że czeka ją paragon grozy. Nie. Nie tym razem!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aż zrobiłam zdjęcie cennika i zapiekanki z surówką, którą mi dali w okienku. Byłam w szoku - powiedziała dziennikarzom tabloidu.
"Wydałam 11 zł, najadłam się i nawet smakowało" - dodała. Podkreśliła, że bardzo ją to ucieszyło. Przy okazji przyjrzała się też innym daniom z menu. Ceny również były całkiem przystępne.
"Najtańsza zapiekanka (bez sosu) kosztuje w tym punkcie 8 zł. Z ketchupem: 9 zł. Kto doda do tego jeszcze majonez, wyda "dychę". Bułka z pieczarkami to wydatek rzędu 12 zł. W tej samej cenie jest zapiekanka z surówką, ketchupem i z majonezem" - informuje "Fakt".
Tabloid postanowił porównać ceny za zapiekanki na rynku w Toruniu. Okazuje się, że kwoty w innym, pobliskim okienku, zaczynają się od 16 zł (duże i na świeżym pieczywie).
"Jak sprawdził "Fakt", jedna z osiedlowych pizzerii serwuje tradycyjną zapiekankę za 13 zł. O złotówkę droższa jest z szynką" - zaznacza dziennik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.