ZUS nie wypłaci pieniędzy każdej osobie odbywającej przymusową kwarantannę. Aby uzyskać świadczenie, trzeba było opłacać składki chorobowe w terminie.
Brak wypłaty może poważnie nadwyrężyć rodzinny budżet - tym bardziej, jeśli dwie osoby pracujące, nagle zostaną odcięte od przypływu pieniędzy. Niestety nie każdą pracę można wykonywać zdalnie z domu.
Zostałem skierowany na kwarantannę, co dalej?
Przede wszystkim należy zgłosić pracodawcy, że sanepid wysłał nas na przymusową izolację. Co ważne - kwarantanna nie oznacza niezdolności do pracy.
Będąc na izolacji, jeśli jest taka możliwość, wciąż możemy pobierać normalne wynagrodzenie, pracując zdalnie. Gorzej, jeśli naszej pracy nie da się wykonywać z domu.
W takiej sytuacji przysługuje nam wynagrodzenie za czas choroby lub zasiłek chorobowy - wypłacany albo przez pracodawcę, albo przez ZUS.
Jeżeli czas kwarantanny wpisuje się do pierwszych 33 lub 14 dni (w przypadku osób powyżej 50. roku życia) okresu chorobowego w danym roku kalendarzowym, za kwarantannę zapłaci nam pracodawca.
Natomiast jeżeli okres niezdolności do pracy wykracza poza limity opisane powyżej, pracownikowi przysługuje zasiłek płacony już bezpośrednio przez ZUS.
Pieniądze dostaną jednak tylko osoby, od których odpłacane były składki na ubezpieczenie zdrowotne. Zatrudnieni na umowę o pracę mogą spodziewać się wypłat, jednak sytuacja nie wygląda już dobrze w przypadku osób zatrudnionych na umowie o dzieło czy zlecenie. Oni pieniędzy nie dostaną.
W przypadku samozatrudnionych, aby uzyskać świadczenie, trzeba złożyć w ZUS-ie oświadczenie o niezdolności do pracy (druk ZAS-53). Można przesłać je w formie elektronicznej w portalu ZUS PUE.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.