O swojej decyzji Łukaszenka poinformował na spotkaniu z premierem Białorusi. Dyktator nie był zadowolony kryzysem w kraju, dlatego podjął decyzję o... zakazie podwyżek cen na terenie Białorusi. Decyzja ma zacząć obowiązywać jeszcze dzisiaj.
Nie od jutra, ale od dzisiaj. Aby ceny nie wzrosły z dnia na dzień. Dlatego od dziś podwyżki cen są zabronione. I nie daj Boże, żeby ktoś w dziale księgowości wykonał coś z mocą wsteczną, jakieś obliczenia, przeliczenia – ostrzegł białoruski przywódca.
"Wzrost cen jest niemożliwy"
Łukaszenka tłumaczył, dlaczego podjął tak zdecydowaną decyzję "po fali szalonego wzrostu cen". - Ceny są w dzisiejszych czasach oburzające. Uderzyły w sufit - dodał.
Jednocześnie podkreślił, że w niektórych przypadkach wzrost cen może mieć miejsce "w drodze wyjątku", ale wszystkie towary, które są objęte takimi wyjątkami, muszą być ustalane przez władze kraju.
"1,5 miliarda dolarów"
W czwartek wicepremier Rosji Aleksiej Owerczuk powiedział, że kraj ten udzieli Białorusi kredytu w wysokości 1,5 miliarda dolarów na programy substytucji importu. Chodziło między innymi o produkcję komponentów dla inżynierii przemysłowej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.