Ryan Kaji ma dopiero 9 lat, a pieniądze, jakie udało mu się zarobić w tym roku, mogłyby wystarczyć jego wnukom. Chłopiec jest jedną z topowych gwiazd YouTube. Jego kanał subskrybuje ponad 40 milionów widzów, z kolei jego filmy odtworzone zostały ok. 12 miliardów razy.
W topie na YouTube utrzymuje się już trzeci rok z rzędu. O skali jego popularności świadczyć może fakt, że doczekał się swojej podobizny podczas jednej z najsłynniejszych parad z okazji Święta Dziękczynienia w Nowym Jorku. Przedstawiony został jako superbohater.
Czytaj także: Tak naprawdę wygląda "zombie Angelina Jolie". Pierwsze zdjęcia po wyjściu z więzienia
Jego odbiorcami są przede wszystkim dzieci. Ryan tworzy kontent przyjazny rodzinie. W swoich filmikach testuje zabawki, razem z mamą robi eksperymenty i aktywności typu "zrób to sam". Z czasem tematyka kanału zaczęła się powiększać.
Najwięcej dochodu jednak przynoszą młodemu gwiazdorowi kontrakty reklamowe. Czasopismo Forbes mówi nawet o 5 tysiącach podpisanych umów. Reklamowane są już nie tylko zabawki, ale i dekoracje do domu, czy gadżety użytkowe, które zainteresują przede wszystkim dzieci.
A to nie koniec "małego" biznesu Ryana. Chłopiec ma również własną markę. Sprzedawane są tam ubrania, książki, zabawki, a nawet gadżety do organizacji dziecięcych imprez sygnowane podobiznami i imieniem 9-latka. Chłopiec doczekał się również własnego programu w telewizji.