"Rzeczpospolita" ustaliła, że Ministerstwo Aktywów Państwowych chce nałożyć podatek na właścicieli mieszkań. Ale spokojnie - nie chodzi o wszystkich, tylko tych, którzy nie używają swojego lokalu, nie wykazują chęci wynajmu i po prostu traktują go jako czystą lokatę kapitału.
Władze chcą też przeciwdziałać przyszłym zakupom o takim charakterze. Intencją tych działań jest ograniczenie spekulacji oraz wzmocnienie rynku najmu, gdzie wzmożony popyt zderza się z niską podażą - tłumaczy "Rz".
Potrzebę obłożenia "znaczącą daniną" właścicieli pustostanów już przed kilkoma dniami sygnalizował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jeszcze wcześniej o opłacie przy zakupie większych partii lokali wspominał premier Mateusz Morawiecki.
Kto zapłaci nowy podatek?
Dziennik, powołując się na swoich rozmówców, donosi, że trwają prace nad nowym podatkiem. Daniną miałyby zostać objęte nie tylko osoby prawne, ale również fizyczne, posiadające więcej niż pięć lokali, które nie są zamieszkiwane ani wynajmowane.
Opłatą byłyby też objęte zakupy więcej niż pięciu mieszkań, o ile te nie zostaną zasiedlone. Danina miałaby być rozliczana w cyklu rocznym. Z uwagi na jej konstrukcję istniałaby możliwość wprowadzenia przepisów w czasie roku podatkowego - przeciwnie do rozwiązań, które wymagałyby zmiany ustawy o podatkach dochodowych wraz ze stosownymi przepisami przejściowymi - czytamy w "Rz".
Ze spekulantami walczą już władze Irlandii. Tam dochodziło do masowego wykupowania domów. W związku z tym podjęto decyzje o wprowadzeniu opłaty skarbowej w wysokości 10 procent na transakcje co najmniej dziesięciu nieruchomości w ciągu 12 miesięcy.