Kwota emerytury jest uzależniona od kilku czynników. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) ustala wysokość świadczenia poprzez podzielenie zgromadzonego kapitału emerytalnego przez średnią dalszą długość życia (wskaźnik publikowany przez GUS).
Warto mieć na uwadze to, że podstawa do obliczenia emerytury składa się z trzech elementów. Chodzi o składki na ubezpieczenie emerytalne, początkowy kapitał, a także zwaloryzowane środki na subkoncie w ZUS dla członków OFE.
Teraz wyliczono, ile trzeba zarabiać, by otrzymać emeryturę w wysokości 4 tys. zł (równowartość aktualnej minimalnej pensji). Okazuje się, że... zarobki muszą znacznie przekraczać poziom minimalnego wynagrodzenia!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że przeciętny 40-latek musiałby zarabiać ponad 9 tys. zł miesięcznie. Oczywiście przy założeniu, że przejdzie na emeryturę w powszechnym wieku emerytalnym (65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet), a zarazem będzie miał za sobą 30 lub 40 lat pracy.
Dla kobiet ta kwota jest jeszcze pokaźniejsza. Wynosi ona aż... ponad 11 tys. zł miesięcznie!
Wejdą emerytury stażowe?
Ostatnio znów głośno zrobiło się o emeryturach stażowych. Takie świadczenia miałyby stanowić ukłon dla Polaków, którzy mają na swoich kontach długi staż pracy. Mogliby oni przechodzić na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
Z badań wynika, że trzy czwarte Polek i Polaków popiera tę ustawę, bo wprowadza zasadę - jeśli pracujesz dość długo, możesz przejść na emeryturę - przekonywała w Sejmie posłanka Lewicy Dorota Olko, której słowa przytacza "Super Express".
Ta propozycja zakłada możliwość przejścia na emeryturę po 35 latach (kobiety) i 40 latach (mężczyźni) pracy. Tak naprawdę zatem panie mogłyby kończyć aktywność zawodową w wieku 50 lat, a panowie - 55 lat. Warunek? Rozpoczęcie pracy w wieku 18 lat.
Czytaj także: "Sytuacja jest niebezpieczna". Ekspertka wskazuje, kto zyskuje na napięciach na Bliskim Wschodzie