Według Morawieckiego musimy odbudowywać te obszary gospodarki, które są pożyteczne dla społeczeństwa, i które mogą pomóc mu wydostać się z kryzysu. Jednym z takich elementów ma być budownictwo. Według premiera plan gospodarczy musi być zaplanowany na długie miesiące, zapewne do czasu stworzenia szczepionki na koronawirusa.
Dzisiejszy, wzmocniony przez nas program Funduszu Dróg Samorządowych (...) jest dodatkowo jeszcze istotnym elementem wyprowadzania Polski na właściwe tory gospodarcze. Fundusz Dróg Samorządowych to 3 miliardy złotych i to nie jest nasze ostatnie słowo - stwierdził Morawiecki.
Inwestycje publiczne
To potwierdzenie wcześniejszych słów wiceministra infrastruktury Rafała Webera, który w rozmowie z money.pl przekonywał, że w najbliższych miesiącach branża budowlana będzie masowo szukać pracowników. Również tych, którzy w wyniku epidemii stracili dotychczasowe miejsca pracy.
Jego resort przekonuje, że inwestycje publiczne mogą być kołem zamachowym gospodarki w okresie spadku wydatków prywatnych. Dlatego właśnie budowa dróg ma być kontynuowana mimo spowolnienia ekonomicznego. Ma ona angażować wiele niewielkich firm w rządowe projekty, dając im źródło dochodu. Weber deklarował też, że mimo "drobnych utrudnień", terminy odbioru dróg nie ulegną zmianie.
Premier odpowiedział też na opinie ekonomistów, którzy w dobie tzw. koronakryzysu domagają się cięcia wydatków budżetowych, np. dodatkowych emerytur i programu 500+.
To jest błędna droga. My będziemy na pewno zwiększać dług publiczny, ponieważ dzisiaj budżet państwa i dług publiczny są głównym mechanizmem stymulowania gospodarki - zapowiedział szef rządu.
Zobacz także: Koronawirus nie zatrzyma budowy dróg. "Inwestycje mają się dobrze"
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.