Prezes TVP Jacek Kurski przyznał reżyserowi 100 ty. zł. Nagrodę chciał wręczyć na schodach teatru, w którym odbywała się gala rozdania nagród gdyńskiego festiwalu. Reżyser nagrody jednak nie przyjął.
Była taka sytuacja, że pan Kurski chciał przekazać mi nagrodę. Zaskoczyło mnie, że nie chciał zrobić tego na scenie, tylko po ceremonii, co wydaje mi się kłopotliwe i dziwne. Nie chciałem uczestniczyć w żadnej innej imprezie - powiedział Smarzowski.
Nagroda na schodach jako wyróżnienie. Kurski miał wręczyć ją poza galą w nawiązaniu do wydarzeń z festiwalu z 1977 r., kiedy to "Człowiek z marmuru" Wajdy został z powodów politycznych całkowicie pominięty przez ówczesne jury. Dziennikarze wręczyli mu wtedy cegłę, właśnie na schodach teatru, jako swoją nagrodę za kultowy film.
Kurski twierdzi, że reżyser nagrodę przyjmie. Po tym jak Wojciech Smarzowski nie pojawił się na schodach teatru, prezez TVP zapowiedział, że zostanie ona przekazana w Warszawie, a sam nagrodzony już potwierdził swoje przybycie - informuje TVN24.
Powiedziałem jedynie, że skontaktuję się z telewizją, bo muszę to przemyśleć. Gdybym taką nagrodę otrzymał na scenie, w świetle fleszy, wtedy bym ją przyjął i od razu przekazałbym te pieniądze na jakąś fundację wołyńską. O tym, bym miał ją we wtorek odbierać, nic mi nie wiadomo - skomentował reżyser.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.