Wiceminister Michał Kołodziejczak zaznaczył, że pomoc materialna, niezbędna do przetrwania zwierząt oraz dalszego prowadzenia działalności rolniczej, już napływa z różnych regionów Polski.
Staramy się skoordynować pomoc, która jedzie z całego kraju. Rolnicy wysyłają kiszonkę, zboże, pszenicę, siano, słomę, paszę, czyli to, co jest potrzebne do przeżycia zwierząt. Zbierają także materiał siewny, aby rolnicy dotknięci przez powódź, którzy mieli na przykład rzepak w polu, mogli go przesiać na przykład pszenicą – mówił w Polsat News Kołodziejczak.
Kołodziejczak podkreślił, że najbliższe dni będą kluczowe dla pełnego zrozumienia skali zniszczeń. Dopiero po przeanalizowaniu raportów i dokładnych wyliczeń będzie można w pełni ocenić, jak szerokie wsparcie będzie potrzebne. W ramach pomocy planowane jest m.in. bezpłatne badanie gleby, które pozwoli ocenić jej stan po zalaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kompleksowa pomoc, ale czy wystarczająca?
Kołodziejczak podkreślał, że rząd przygotowuje kompleksową pomoc, która obejmie nie tylko wsparcie finansowe, ale także działania skierowane na ochronę zwierząt oraz budynków gospodarczych.
Premier zapowiedział wsparcie w wysokości 100 tys. zł na odbudowę zniszczonych budynków, jednak wiceminister wyraził wątpliwości, czy te środki będą wystarczające.
Gdy mówię o kompleksowym działaniu, mam na myśli też pomoc dla zwierząt, które po zalaniu mogą chorować. Trzeba się zastanowić, co z dezynfekcją, co z przywróceniem budynków dla zwierząt. Tutaj mówimy chociażby o tych 100 tys. zł, które zapowiedział premier na budynki gospodarcze. One będą także dla rolników. Chociaż ja uważam, że te pieniądze mogą po prostu nie starczyć – przyznał w Polsat News Kołodziejczak.
Czytaj więcej: Zaczyna się. Oto co czeka Polaków.
Wsparcie od Orlenu dla dostawców pomocy
Michał Kołodziejczak zwrócił również uwagę na inicjatywę, która ma na celu ułatwienie transportu pomocy dla rolników dotkniętych powodzią. Dzięki współpracy z państwowym koncernem Orlen, dostawcy wsparcia mogą liczyć na darmowe tankowanie pojazdów.
Już dzisiaj, wczoraj, ci, którzy przywożą pomoc dla rolników, będą mieli tankowane auta za darmo. To nie było proste do skoordynowania, aby ograniczyć skalę nadużyć – powiedział wiceminister.
Zapewnienia Michała Kołodziejczaka o skoordynowanej i kompleksowej pomocy dla rolników napawają optymizmem, choć równocześnie pojawiają się wątpliwości, czy zapowiedziane środki będą wystarczające, aby w pełni zaspokoić potrzeby poszkodowanych gospodarstw.