Bartłomiej Mokrzycki gościł w podcaście Radia ZET "Biznes. Między wierszami". Na wstępie został zapytany o to, czy w Polsce zabraknie piwa.
Mam nadzieję, że nigdy do tak dramatycznej sytuacji nie dojdzie, choć mierzymy się teraz z wieloma problemami. Istnieje szereg czynników, które bardzo osłabiają branżę: inflacja, akcyza, surowce, wojna, pandemia i problemy z dostępnością dwutlenku węgla - powiedział dyrektor generalny Związku Browary Polskie.
Następnie zauważył, że Polska to bardzo duży producent piwa - trzeci w Europie. W naszym kraju działa kilkaset browarów różnej wielkości, co sprawia, że potencjał produkcyjny jest bardzo duży. Wobec tego ekspert w krótkim okresie nie przewiduje zagrożenia związanego z brakiem piwa.
Więcej zapłacisz za piwo. Ekspert wyjaśnia
Mokrzycki usłyszał również pytanie o kolejne podwyżki cen piwa. - Nieuchronnie będziemy płacić więcej, bo niestety polityka państwa nie pomaga w obniżaniu cen. W zeszłym roku uchwalono bardzo wysoką, ponad 40-procentową podwyżkę akcyzy od piwa. Wprawdzie jest ona rozłożona na kilka lat, ale będzie regularnie wzrastać - spostrzegł rozmówca Radia ZET.
W bieżącym roku już urosła 10 proc., od nowego roku 5 proc. i tak co roku o 5 proc. aż do 2027 roku. Niestety tę decyzję podjęto w innych realiach gospodarczych, a teraz widzimy po miesiącach destabilizacji, że jest to kolejny czynnik, który będzie branżę piwowarską ciągnął w dół - kontynuował Mokrzycki.
Ekspert twierdzi, że teraz wzrosty cen piwa będziemy obserwować wręcz z miesiąca na miesiąc. - Miejmy nadzieję, że kiedyś nastąpi kres tej szalejącej inflacji i sytuacja gospodarcza uspokoi się - podkreślił dyrektor generalny Związku Browary Polskie.
Czytaj także: Biedronka zwariowała. 5.09. zaczyna się mega promocja