Już w 2012 r. mógł zainwestować w Snapchata. Napisał do niego jeden z jego założycieli. Prosił o kilka rad, już wcześniej pytał inwestora, czy ten nie chciałby włożyć w raczkującą wtedy aplikację większej sumy. Sacca nie widział jednak potencjału.
Przyznał się do porażki. Udostępnił na Twitterze maila z 2012 r. i napisał, że zna osobę, która nie wzbogaci się na wejściu Snapchata na giełdę. Chodziło oczywiście o niego samego. Warto dodać, że tylko w dniu premiery Snapchata na amerykańskiej giełdzie cena akcji wzrosła o 50 proc. Wartość całej firmy szacuje się na ok. 34 mld dolarów.
Nie tylko on nie dostrzegł potencjału firmy. Podobną ofertę otrzymał także Ashton Kutcher. Odrzucał ją dwukrotnie, bo stwierdził, że "aplikacja nie ma przyszłości, nie jest elegancka i po prostu mu się nie podoba" - przypomina portal news.com.au.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.