Eksperci są niemal pewni, że zimą czekają nas kolejne podwyżki. Więcej trzeba będzie zapłacić za ogrzewanie domu. Prawie na pewno Polacy mierzyć się będą z dużo wyższymi rachunkami za prąd oraz gaz.
Pojawiają się głosy, że takich podwyżek, jakie mają zostać wprowadzone, jeszcze nie widzieliśmy. Szacunki ekspertów wskazują, że ciepło oraz ciepła woda mogą zdrożeć o kilkadziesiąt, a może nawet i o 100 procent.
By uniknąć rachunków grozy, możesz pokusić się o poszukanie tańszego prądu. Już od jakiegoś czasu Polacy nie są zmuszeni do korzystania z usług jednego koncernu. Firmy można zmieniać. Aktualne cenniki sprawdzisz na stronie maszwybor.ure.gov.pl.
Różnice bywają pokaźne. Dane zaprezentowane w serwisie wskazują, że w sierpniu stawki netto za kilowatogodzinę wahają się od 0,4 do 2,5 zł.
Nic więc dziwnego, że Polacy decydują się na zmienianie dostawców prądu. URE informuje, że do tej pory taki krok wykonało 957 tys. klientów indywidualnych oraz biznesowych.
Oczywiście, należy pamiętać, że cena energii to nie wszystko. Przy zmianie usługodawcy trzeba uważnie przeanalizować warunki umowy. Istotne są takie elementy jak m.in. opłaty handlowe, czas obowiązywania umowy oraz opłaty związane z ewentualnymi dodatkowymi usługami.
Drożyzna w Polsce. Jak uniknąć rachunków grozy?
Nie da się w pełni uniknąć podwyżek. Jest jednak szansa na złagodzenie rachunków grozy. Można to uczynić poprzez wspomnianą zmianę dostawcy energii, ale i poprzez... zwykłe oszczędzanie.
Istnieje mnóstwo sposobów na oszczędzanie energii. Jeżeli kupujemy do domu nowe sprzęty, warto wybierać te najbardziej energooszczędne. Ponadto dobrze jest zatroszczyć się o odpowiednie oświetlenie. Na oszczędności pozwala ponadto montaż instalacji fotowoltaicznej.