Wcześniej GUS podał wstępny szacunek grudniowej inflacji. Wyniósł on również 16,6 proc. Eksperci byli tym zaskoczeni. Spodziewali się bowiem nieco wolniejszego spowolnienia tempa wzrostu cen.
W grudniu rok do roku najbardziej rosły ceny z następujących kategorii:
- użytkowanie mieszkania i nośniki energii - 22,6 proc.;
- żywność - 21,5 proc.;
- restauracje i hotele - 18,7 proc.
Czytaj także: Dramatyczna wizja Jackowskiego. To się stanie w kwietniu
Warto odnotować, że mleko podrożało aż 37,2 proc. r/r. Tłuszcze roślinne zdrożały o 36,4 proc., a cukier o 87,4 proc. Kategoria nośniki podrożała o 31,1 proc. r/r, w tym opał aż o... 83,1 proc.!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W piątek poinformowano również o wskaźniku inflacji w czwartym kwartale 2022 roku. Okazało się, że ceny wzrosły o 3,6 proc. w stosunku do III kwartału. Średnioroczna inflacja ogółem w 2022 roku wyniosła z kolei 14,4 proc.
Inflacja w grudniu. Eksperci analizują
Do najnowszych danych odnieśli się między innymi eksperci z ING Banku Śląskiego. Ocenili, że większe niż oczekiwane spowolnienie wzrostu cen w grudniu jest związane ze spadkami cen paliw i nośników energii.
W tym drugim przypadku wynikało to przede wszystkim z silnego spadku cen węgla opałowego (w listopadzie opał drożał o 109 proc. r/r - dop. red.). W dalszym ciągu rosły natomiast ceny żywności, a nasze szacunki wskazują, że wciąż rosła także inflacja bazowa, gdzie ujawniają się z opóźnieniem konsekwencje szoku energetycznego, który podbił koszty wielu firm, zmuszając je do podwyżek cen wyrobów i usług - zaznaczono w komentarzu ekspertów z ING Banku Śląskiego.
Eksperci oszacowali też inflację bazową. Przekazali, że wzrosła do około 11,7 proc. rok do roku z 11,4 proc. r/r w listopadzie.