W poniedziałek po południu doszło do potężnej awarii Facebooka. Oprócz samego portalu przestał działać także Instagram, Messenger czy WhatsApp. Problemy z usługami zaczęli zgłaszać użytkownicy z całego świata.
Nie jest jasne co spowodowało awarię oraz ile potrwa jej usuwanie. Specjaliści z Check Point Software Technologies twierdzą, że najprawdopodobniej zawiodła usługa DNS.
To protokół internetowy do konwersji znanych nazw, takich jak Facebook.com, na język znany komputerom, czyli liczby lub adres internetowy – wyjaśnia Lotem Finkelsteen z Check Point.
Okazuje się, że problemu doświadczyli również pracownicy Facebooka. Przestała działać ich wewnętrzna platforma Workplace, co uniemożliwia wykonywanie jakichkolwiek służbowych obowiązków. Dwóch pracowników firmy porównało sytuację do linii energetycznych zerwanych z powodu obfitych opadów śniegu.
Facebook nie działa. To nie koniec kłopotów dla użytkowników
Tymczasowa awaria Facebooka to jednak nie koniec złych wieści dla osób, które posiadają konto w popularnym serwisie społecznościowym. Okazuje się, że jakiś czas temu do sieci wyciekły dane 1,5 mld użytkowników portalu. Zostały wystawione na sprzedaż jednym z popularnych portali internetowych służących hakerom.
Jak podaje portal PrivacyAffairs, sprzedawany pakiet danych zawiera takie informacje o użytkownikach jak: imię i nazwisko, adres e-mail, lokalizacja, płeć, numer telefonu i unikalny identyfikator. Pierwsze testy wykazały, że hakerzy weszli w posiadanie nowych danych, nieuwzględnionych przy poprzednich wyciekach.
Największy atak w historii Facebooka. Wyciekły dane 1,5 mld osób
Dane które wyciekły, mogą posłużyć jako narzędzie do kradzieży tożsamości lub przełamania innych zabezpieczeń. Mogą być także wykorzystywane przez nieuczciwych reklamodawców do oferowania swoich produktów. Jak do tej pory firma nie zabrała głosu w sprawie wycieku.
Specjaliści ds. bezpieczeństwa w sieci od jakiegoś czasu zalecają użytkownikom odpowiednie zabezpieczenie swoich kont w portalach społecznościowych. Jednym ze sposobów może być korzystanie z uwierzytelniania dwuskładnikowego.
Obejrzyj także: Twórca Brand24 o kryzysie po blokadzie Facebooka