Kalendarzowa wiosna zbliża się coraz większymi krokami. To sprawia, że opał tanieje. Przekonał się o tym jeden z bydgoszczan, który zdecydował się na zakup ekogroszku pakowanego w worki.
Od ponad dwóch lat zaopatruję się u tego samego sprzedawcy, oferującego towar przez internet, z dowozem w całej Polsce - powiedział w rozmowie z "Gazetą Pomorską".
Wyznał jednocześnie, że w połowie lutego dopytywał o ceny ekogroszku. - Kosztował 1850 złotych za tonę, już z dowozem. Wtedy jeszcze nie chciałem go zamówić, tylko zorientować się - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatecznie towar zamówił dopiero na początku marca 2024 roku. Cena opału mocno go zaskoczyła.
I pozytywnie się zdziwiłem. Okazało się bowiem, że cena tony spadła w tym czasie o 300 zł - podkreślił.
Niższe ceny węgla. Dlaczego?
Dlaczego węgiel tanieje? To zjawisko w rozmowie z "Pomorską" wyjaśnił właściciel składu opału spod Bydgoszczy.
Na wstępie zauważył, że węgiel trafia do naszego kraju głównie z Azji i Afryki. Regularnie pojawiają się głosy, że wydobycie węgla w polskich kopalniach z roku na rok się kurczy, a węgiel pochodzący z Rosji, od czasów wybuchu wojny w Ukrainie, objęty jest sankcjami i nie importuje się go do Polski.
Część sprzedawców jeszcze pod koniec 2023 roku zaopatrzyła się w znacznie większą ilość surowca w obawie, że asortyment jej się wyprzeda przed zakończeniem sezonu grzewczego 2023/2024. Pod koniec zimy jednak w wielu punktach węgiel zalega. Prowadzący te składy chcą pozbyć się przynajmniej większości towaru do wiosny. Z tego powodu obniżają ceny - podkreślił anonimowy handlarz.