Na drogach robi się ślisko. Lepiej zatem jak najprędzej zadbać o właściwe ogumienie i zmienić opony na zimowe. Ci, którzy muszą kupić nowe ogumienie na rozpoczynającą się zimę, będą zmuszeni do tego, by zdecydowanie głębiej sięgnąć do kieszeni.
Ceny są naprawdę astronomiczne. "Fakt" donosi, że od jesieni 2021 roku opony podrożały nawet o... 40 procent! Na przykład komplet zimowego ogumienia do SUV-a może kosztować teraz o 1000 zł więcej niż rok temu.
Wzrost cen kompletów mniejszych opon waha się od 200 do nawet ponad 400 zł. Opona średniej klasy (przykładowy wym. 205/55 R16 91H), która przed rokiem kosztowała średnio 360 zł, teraz kosztuje 470 zł. Za jedną gumę płacimy o ponad 100 więcej niż przed rokiem. Jeżeli przed rokiem komplet ogumienia kosztował średnio 600-700 zł, to teraz jest to co najmniej 1000 zł - zaznacza wspomniany tabloid.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Dla kogo opony wielosezonowe?
Niektórzy decydują się na opony wielosezonowe. Wszystko po to, by nie zmieniać ogumienia wraz z nadejściem chłodniejszych, a później cieplejszych dni. Dla kogo takie rozwiązanie jest optymalne?
Osoby, które jeżdżą tylko po mieście samochodami klasy kompakt i nie przejeżdżają rocznie więcej niż 10 tys. km, mogą wybrać opony całoroczne z homologacją zimową. Trzeba jednak pamiętać, że jest to rozwiązanie kompromisowe, które nie jest tak skuteczne jak ogumienie dedykowane do danego sezonu. Bezsprzecznie lepiej jest wybrać wariant całoroczny niż w okresie jesienno-zimowym podróżować na oponach letnich - zauważa Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO), cytowany przez "Fakt".
Ceny opon wzrosły, ale droższa jest też wymiana ogumienia. Ci, którzy odwiedzają warsztaty, muszą liczyć się z wydatkiem na poziomie 120-140 złotych.