"Fakt" donosi, że wysokie zwroty podatku to efekt dwukrotnej rewolucji, którą w tym roku zaserwował nam rząd. Chodzi oczywiście o Polski Ład, a także późniejsze korekty do największej reformy podatkowej.
Bałagan podatkowy był naprawdę spory. Przez pół roku obowiązywała stawka podatkowa na poziomie 17 proc., a później obniżono ją do 12 proc. Stało się to 1 lipca, ale warto podkreślić, że zmiana ma moc wsteczną i obowiązuje od 1 stycznia 2022 roku.
Ci, którzy od stycznia do czerwca nadpłacili podatek, mogą liczyć na zwrot środków ze skarbówki. Dojdzie do tego w przyszłym roku. Kto dokładnie będzie mógł oczekiwać na dodatkowy przelew?
Zwrot podatków. Kto otrzyma przelew?
Tabloid wyjaśnia, że zwrot środków otrzymają emeryci i renciści ze świadczeniami powyżej 2500 zł brutto. Wszystko dlatego, że osoby z niższymi świadczeniami są zwolnione z PIT.
Będzie można odzyskać nawet 700 zł. Taką kasę otrzymają osoby, które mają emeryturę na poziomie 5000 zł. Seniorzy otrzymujący świadczenie na poziomie 4000 zł dostaną 450 zł, a ci, którzy mają 3000 zł emerytury, dostaną ze skarbówki 150 zł.
Czy trzeba będzie wypełnić wniosek o zwrot nadpłaconego podatku? Okazuje się, że nie.
Ministerstwo Finansów zapewnia, że podobnie jak to było w tym roku i w 2023 r., wstępnie wypełni PIT-y za większość podatników. Wystarczy zatem poczekać do końca kwietnia, aż taka deklaracja zostanie zaakceptowana przez skarbówkę i nadpłata wypłacona. Na zwrot trzeba będzie jednak poczekać nawet do połowy 2023 roku - spostrzega "Fakt".
Jest jednak szansa na szybsze przelewy. W połowie lutego skarbówka przedstawi wstępną deklarację. Jeżeli senior szybko ją zaakceptuje, to zwrot nadpłaty otrzyma w marcu lub kwietniu.