Dokupienie złota zapowiedział prezes NBP Adam Glapiński. W wywiadzie dla "wSieci" przyznał, że będzie to co najmniej 100 ton. Zakupy zostaną rozłożone na kilka lat.
Polska będzie krajem z jednymi z największych zasobów złota? NBP zapowiada zakupy
NBP kupował już złoto na przestrzeni ostatnich lat. W 2018 roku było to ponad 25 ton, a w 2019 sto ton. Część kruszcu przewiezionego z Londynu również jest od jakiegoś czasu składowana w Polsce.
Nowa rezerwa złota również trafi do skarbców w naszym kraju. Jeżeli faktycznie do zakupów dojdzie, Polska stanie się jednym z krajów z największymi państwowymi zasobami kruszcu.
Choć nie możemy porównywać naszych rezerw z tymi w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Chinach czy Rosji, znaleźlibyśmy się wśród kilkunastu krajów z największymi zasobami złota. Wyprzedzilibyśmy Wielką Brytanię oraz Arabię Saudyjską. Oczywiście pod warunkiem, że banki centralne tych krajów również nie powiększą swoich zapasów.
Polska zakupi ponad 100 ton złota. Ma zabezpieczać majątek naszego kraju
W ostatnim czasie, gdy Polska kupowała złoto, kosztowało ono około 1300 dolarów (ok. 5 tys. złotych) za uncję. W czasie pandemii cena pierwszy raz w historii przebiła 2000 dolarów (ok. 7,7 tys. złotych). Obecnie spadła do 1700 dolarów (ok. 6,5 tys. złotych), ale analitycy przekonują, że wkrótce ma nastąpić ponowny wzrost.
Ceny złota mają rosnąć głównie przez inflację. Wywołana jest ona przez kryzys związany z koronawirusem. W trudnym czasie wiele krajów dodrukowuje pieniądze na nienotowaną wcześniej skalę.
Historycznie złoto było formą zabezpieczenia majątku. W momencie, gdy waluty tracą wartość, drogocenny kruszec pozostaje uniwersalnym środkiem płatniczym między państwami. Część analityków prognozuje jednak, że rolę nośnika wartości mogą przyjąć wkrótce kryptowaluty, których ceny stale rosną.
Obejrzyj także: Mumia ze złotym językiem. Niesamowite odkrycie w Egipcie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.