Marketingowcy stosują przeróżne chwyty marketingowe. Klienci nierzadko się na to nabierają i z chęcią sięgają po rozmaite produkty.
Doktor dietetyki Michał Wrzosek postanowił pochylić się nad różnymi sztuczkami marketingowymi. Na tapetę wziął choćby sałatkę warzywną z jajkiem.
Na tej sałatce jest napisane, że jest warzywna. Tymczasem na pierwszym miejscu w składzie ma olej, a warzywa stanowią tylko 45 proc. - powiedział Wrzosek cytowany przez "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na dżemie Łowicz pojawia się informacja o 100 proc. polskich owoców. - Tu jednak chodzi o to, że truskawki są polskie, a nie, że dżem ma 100 proc. owoców - precyzuje dietetyk i dodaje, że samych owoców w słoiczku jest zaledwie 40 proc.
Uwagę eksperta przykuły także żelki na odporność Go Active. - Na pierwszym miejscu w składzie tych żelek na odporność jest cukier. Więc traktowałbym je bardziej jako słodką przekąskę, a nie receptę na zdrowie - podkreślił Wrzosek.
Chwycił za jogurt z Biedronki. "Nie znaczy, że jest zdrowe"
Przy okazji wizyty w Biedronce Wrzosek prześwietlił również jogurt kremowy Amorres.
Wygląda na premium, a ma najwięcej cukru ze wszystkich jogurtów w Biedronce. Dlatego czytaj etykiety, bo to, że coś ładnie wygląda i dużo kosztuje, nie znaczy, że jest zdrowe - skwitował ceniony ekspert.
Oczywiście tego typu sztuczek jest o wiele więcej. Właśnie dlatego trzeba być bardzo czujnym, by nie dać się nabrać.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.