Choinkowi handlarze już ruszyli do akcji. Prawdziwy szał związany z zakupami świątecznych drzewek dopiero się jednak zacznie. Jadąc po choinkę, warto mieć na uwadze wskazówki, które pozwolą wybrać możliwie jak najlepszy okaz.
Choinka bez wypadających igieł?
Sporym problemem w przypadku żywych choinek jest szybkie gubienie igieł. Trzeba pamiętać, że taki kłopot występuje wtedy, gdy zaopatrzymy się w świerk. Zdecydowanie lepiej to wygląda w przypadku jodły.
Otóż jodła nie gubi igieł. Usycha w całości. Ma też jednak jeden poważny minus. Nie pachnie tak pięknie, jak choćby świerk. Na szczęście na to też jest metoda.
Jeżeli komuś zależy na magicznym zapachu, powinien położyć pod jodłą kilka gałązek świerku. W taki sposób będziemy mieli piękną, "niesypiącą" się choinkę, a dodatkowo wprowadzimy do naszego domu tę niepowtarzalną woń, która od lat kojarzy się ze świętami.
Chcesz świeżą choinkę? Oto recepta
Jan Wojtowicz z Nordman Polska tłumaczy w rozmowie z Onetem, że kiedy chcemy kupić świeżą choinkę, to powinniśmy przejechać ręką po gałązce. Jeżeli igły zostaną w dłoni, to znak, że nie jest to zbyt świeży okaz.
Warto też zwrócić uwagę, czy choinki na placach leżą, czy stoją. Te leżące mają dużo gorszą cyrkulację soków i krócej żyją - mówi Wojtowicz.
Jadąc po choinkę, trzeba wziąć ze sobą całkiem sporo pieniędzy. Dwumetrowy świerk to koszt rzędu 100 złotych, a jodłę takiej samej wysokości dostaniemy za około dwa razy tyle.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.