Na kiedy zaplanowali strajk?
Związek Zawodowy Pracowników Poczty (ZZPP) przekazał, że do 8 maja 2024 roku oczekuje na przedstawienie przez pracodawcę propozycji wzrostu wynagrodzeń w trwających sporach zbiorowych.
Jednocześnie związkowcy rozpoczynają przygotowania do dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. Zaplanowali go na 16 maja w godz. 8:00-10:00.
Strajk może zostać odwołany w przypadku przedstawienia przez pracodawcę - do 8 maja - satysfakcjonującej propozycji wzrostu wynagrodzeń - napisał związek w komunikacie.
ZZPP zachęca pracowników Poczty Polskiej oraz wszystkie organizacje związkowe do aktywnego udziału w strajku. Prosi również o "włączenia się w przygotowywane akcje informacyjne".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Zostali bez niczego. Dramat Polaków w Dubaju
Przypomnijmy, Poczta Polska ogłosiła zwolnienia grupowe, które mają objąć około 5 tys. pracowników średniorocznie. W czwartek (18 kwietnia) organizacje związkowe spotkały się z pracodawcą, w ramach etapu mediacji trwających sporów zbiorowych.
Pracodawca zaproponował zawarcie ze stroną społeczną "swoistego paktu", uzyskania naszej zgody na zwolnienia grupowe w zamian za co część z pozyskanych w tym trybie funduszy przeznaczyć na podwyżki dla pozostałych pracowników - napisał ZZPP.
Związkowcy uważają, że taka propozycja jest "sprzeczna z ideami społecznymi oraz związkowymi". Dodali, że trzeba ją traktować jako wyraz lekceważenia pracowników.
Minister Budka o sytuacji w Poczcie Polskiej
Sytuację w Poczcie Polskiej skomentował Borys Budka. Minister aktywów państwowych został o to zapytany w piątek w programie TVN24.
Poczta Polska została nam przekazana w tragicznym stanie. Spółka tylko w zeszłym roku zanotowała 600 mln zł straty. Urzędy pocztowe wyglądają jak sklepy z dewocjonaliami, a nie placówki operatora publicznego, pocztą rządzili dyletanci, a dziś ma ona profesjonalny zarząd - powiedział minister Budka w TVN24.
Według ministra, rząd zapewni ciągłość pracy wszystkich placówek pocztowych. Zapowiedział, że "dokona takiej transformacji, by koszty pracownicze nie odbijały się na funkcjonowaniu Poczty".
Jeżeli chodzi o zwolnienia, Borys Budka popiera sytuację redukowania zatrudnienia w drodze naturalnych odejść pracowników, np. na emeryturę.
Czytaj także: Amstaff zerwał się ze smyczy. Tragiczny finał
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.