Nie brakuje seniorów, którzy dorabiają do emerytur i rent. Wiadomo, że już wkrótce czekają ich kolejne zmiany. Chodzi o to, że będą mogli złożyć PIT-2 u pracodawcy i zaznaczyć w nim, że chcą, by kwotę zmniejszającą mógł odliczać zarówno ZUS, jak i pracodawca, o czym informuje "Fakt".
Czytaj także: 300 zł więcej do pensji! Szef musi się zgodzić
Jednocześnie zauważono, że eksperci już ostrzegają przed "skutkiem ubocznym" tej reformy. O co tak naprawdę chodzi?
Otóż o ile kwota zmniejszająca podatek tylko od emerytury wynosi obecnie 300 zł, o tyle jeśli będzie odliczana przez ZUS i pracodawcę - zostanie podzielona na pół i wyniesie po 150 zł. Czyli dorabiający senior dostanie na rękę wyższa pensję, ale za to niższą emeryturę - co potwierdzili nam eksperci z Krajowej Informacji Skarbowej - dodaje tabloid.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed seniorami zatem dalszy ciąg zawiłości podatkowych. Niemałe perturbacje pod tym kątem przeżyli w 2022 roku. A wszystko za sprawą wprowadzenia Polskiego Ładu.
Nowe zasady dla seniorów. Ekspert wyjaśnia
Do opisywanych zmian w rozmowie z "Faktem" odniósł się dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego. Przytoczył przykład mężczyzny, który pobiera w ZUS 2000 zł brutto emerytury i pracuje, zarabiając miesięcznie 3600 zł brutto.
Do tej pory nie miał on możliwości korzystania z kwoty zmniejszającej podatek w skali miesiąca, więc jego emerytura na rękę wynosiła 1820 zł, a pensja - 2 483,86 zł. Miesięcznie otrzymywał zatem 4213,86 zł na rękę.
A co się stanie, jeśli taki senior złoży PIT-2, zaznaczając, że chce co miesiąc korzystać z kwoty zmniejszającej podatek od pensji i emerytury?
Dzięki temu dostanie na rękę zł emerytury (bo kwota zmniejszająca podatek wyniesie już nie 300 zł, a 150 zł miesięcznie) i 2 633,86 zł wynagrodzenia. Czyli miesięcznie dostawać będzie 4453,86 zł na rękę, ale w skali roku nie będzie miał prawa do zwrotu z podatku - wyjaśnił dr Kolek.