Pierwsi klienci firm energetycznych otrzymali już list z informacją o możliwości przejścia na taryfę dynamiczną, która będzie obowiązywała od sierpnia bieżącego roku. Od tradycyjnej różni się ona tym, że cennik energii elektrycznej nie jest stały, ale ulega zmianie co kwadrans, w zależności od aktualnych cen na giełdzie.
Możliwość skorzystania z taryfy będą mieli tylko ci klienci, którzy mają zainstalowany "licznik zdalnego odczytu". Nie jest to grupa szczególnie liczna. Pod koniec ubiegłego roku było to zaledwie 15 proc. odbiorców prądu.
To, ile będziemy mogli zaoszczędzić, uzależnione jest od wielu czynników, w tym od oferty konkretnego dostawcy energii. Kolejnym ważnym elementem jest regularne śledzenie cen energii i korzystania z nich w chwili, w której jest ona najniższa. To jednak wymaga od klientów wiedzy na temat tego, jak zmieniają się ceny rynkowe energii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Część ekspertów wskazuje, że ceny tańszej i droższej energii będą się w dużej mierze pokrywały z okienkami, z jakimi mamy do czynienia teraz. Największe zużycie prądu obserwujemy o poranku, kiedy szykujemy się do wyjścia z domu, a także w godzinach popołudniowych i wieczorem, gdy większość z nas wraca do domu. Stąd najtańszymi będą godziny nocne i weekendy.
W praktyce po wejściu taryf dynamicznych w życie zyskamy najwięcej wówczas, gdy będziemy więcej zużywać energii w niestandardowych godzinach, a także w weekendy, gdy energia jest zwykle tańsza — powiedział w rozmowie z portalem Money Łukasz Czekała, prezes firmy Optimal Energy.
Oszczędzanie będzie nas kosztowało sporo wysiłku
Najważniejsze w przypadku taryf dynamicznych jest to, że same w sobie nie gwarantują obniżenia rachunków za prąd. To będzie od nas wymagało sporego wysiłku. Trzeba będzie bowiem zaplanować zwiększone zużycie na okres, kiedy przypadną najniższe stawki.
Będzie to można zrobić, choćby na podstawie analizy danych z poprzednich okresów rozliczeniowych, które dostępne są na stronie Polskich Sieci Energetycznych. Pozwoli to na wytypowanie godzin, gdzie stawki są niższe, a co za tym idzie, podłączenie urządzeń pobierających dużą ilość energii będzie mniej obciążało domowy budżet.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.