Mateusz Morawiecki w rozmowie z Interią wskazywał, że jeżeli instrumenty zawarte w tarczy antyinflacyjnej sprawdzą się i ceny zaczną spadać, to rząd zdecyduje się na powracanie do stałych kwot podatku VAT. Jednak, jak wskazał premier, na tym etapie trudno cokolwiek przesądzać.
Tarcza antyinflacyjna oznacza wcześniejsze wybory?
Ekonomista Ignacy Morawski zwrócił na Twitterze uwagę, że obniżki VAT-u są zapowiadane jako przejściowe, jednak pamiętać należy, że w 2023 mają odbyć się wybory parlamentarne. Czy politycy PiS-u zdecydują się na podwyżkę podatków w przededniu wyborów?
Na wątpliwości Morawskiego odpowiedział inny ekonomista, Mikołaj Raczyński. Wskazał on, że coraz prawdopodobniejsze wydają się przyspieszone wybory pod koniec 2022, ponieważ rząd będzie miał paliwo napędowe w postaci hasła "wygraliśmy z inflacją".
Czytaj także: Specjalny rządowy dodatek. Sprawdź, ile ci się należy
Co wprowadza tarcza antyinflacyjna?
Interia zwraca uwagę, że przedłużanie tarcz antyinflacyjnych to koszt kilkudziesięciu miliardów złotych. Budżet może być bardzo trudny do spięcia. Dlatego zapisy tarczy są temporalne, wskazują, na jaki czas zostały obniżone podatki.
I tak zgodnie z zapisami raczy 1.0 VAT na energię elektryczną został obniżony z 23 do 8 proc. na 3 miesiące, VAT na gaz spada do 8 proc., a na ciepło sieciowe do 5 proc. — również na kwartał. Ponadto obniżce uległa akcyza na energię i paliwa — na 5 miesięcy.
Jak jednak informuje na swoim Twitterze mBank, tarcza 2.0 wydłuża częściowo pakiet o numerze 1.0 (m.in. VAT dla energii elektrycznej o 4 miesiące), a oprócz tego - obniża VAT na paliwa z 23 do 8 proc. i na żywność podstawową z 5 proc. do zera
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.