Jeszcze w czwartek rząd mówił o jednym tymczasowym szpitalu na województwo. Tymczasem okazuje się, że będzie ich o wiele więcej.
W pomoc przy organizowaniu tymczasowych szpitali mają się zaangażować spółki państwowe, co potwierdza w swoim komunikacie PKN Orlen. - "Naszym obowiązkiem jest aktywne włączenie się w walkę z drugą falą pandemii" - czytamy.
Paliwowy gigant na zająć się budową szpitala w Płocku. W Ostrołęce zaś zajmie się tym Energa.
Jak mówił w piątek w Polskim Radiu Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, spółki skarbu państwa zajmą się też budową szpitali na Śląsku, Pomorzu i w Małopolsce.
Taktyka jest prosta - im więcej małych szpitali tym lepiej.
Chcemy tworzyć tymczasowe szpitale z osobną kadrą, by nie trzeba było wszystkich wypuszczać na kwarantannę lub izolację - mówią przedstawiciele rządu dla money.pl. - Wszystkie ręce mają iść na pokład - dodaje jeden z nich.
Chorych do hoteli
Jak się okazuje, większa liczba szpitali to większe problemy kadrowe. - Lekarzy i tak mamy za mało - mówią informatorzy money.pl.
Według ustaleń portalu ponad 100 hoteli będzie zamienionych w izolatoria - miejsca dla chorych, którzy nie wymagają stałej opieki lekarskiej.
Prezes Polskiego Holdingu Hotelowego (PHH) Gheorghe Marian Cristescu zdradza, że dotyczy to nie tylko hoteli państwowych, ale i tych komercyjnych.
Hotele stoją obecnie puste, więc taka strategia jest też dla nich dobra - mówi prezes PHH w rozmowie z money.pl. To właśnie PHH ma koordynować przerabianie hoteli na izolatoria.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.