1 i 3 maja wypadają dni wolne od pracy. Tym razem wystarczyło wziąć zaledwie dzień urlopu, aby mieć pięć dni wolnego - to dlatego, że dni świąteczne stykały się z weekendem.
Ci, którzy chcieli odpocząć dłużej, musieli wziąć trzy dni urlopu. To gwarantowało relaks aż przez... dziewięć dni! Niestety, kalendarz nie zawsze układa się tak dobrze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasem pojawił się pomysł, by majówka ustawowo była jeszcze dłuższa. Chodzi o koncepcję zakładającą, że 2 maja będzie dniem ustawowo wolnym od pracy. Obecnie 2 maja obchodzimy Dzień Flagi, który jest dniem roboczym.
W interesie publicznym wnoszę o rozszerzenie katalogu dni wolnych od pracy w ustawie o dniach wolnych od pracy przez wpisanie: 2 maja – Dzień Flagi jest świętem, który wyraża szacunek do polskich barw oraz symboli narodowych. Jest też częścią tzw. świąt majowych, podczas których nie tylko obchodzimy święto pracy, barw narodowych oraz Konstytucji 3 Maja, ale również spotykamy się i spędzamy ten czas w gronie rodziny i przyjaciół.
- Święta majowe integrują Polaków bez względu na rasę, płeć, wiek, wykształcenie, wyznanie czy pochodzenie. Dlatego warto, aby obywatele celebrowali wszystkie święta majowe razem - pisze w petycji jej autor.
Aby 2 maja był dniem wolny, konieczne są zmiany w przepisach. Mógłby zainicjować je prezydent Andrzej Duda poprzez skierowanie do Sejmu projektu ustawy.
2 maja wolny od pracy? "Pojawiają się różne kombinacje"
Pomysł wdrożenia nowego święta przypadł do gustu ekonomiście Markowi Zuberowi. W rozmowie z "Faktem" zauważył on, że 2 maja i tak niewiele osób pracuje.
Pół biedy, jeśli pracownik tego dnia weźmie urlop wypoczynkowy. Pojawiają się różne kombinacje. Jestem za tym, by skończyć z taką fikcją - podkreślił ekspert.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.