Youtuber chciał sprawdzić, w jakich warunkach przyszło nocować i wypoczywać polskim piłkarzom. Przyznał, że w hotelu i przed nim kręci się mnóstwo osób, które liczą na to, że spotkają kogoś z reprezentacji.
Jak wygląda pokój, w którym nocowali piłkarze?
Na start Dymitr zaprosił widzów kanału do wynajętego przez siebie pokoju, który mieścił się na trzecim piętrze. Na lewo od wejścia znajdowała się łazienka.
Duże lustro, dwa żele, dwie szklanki, chusteczki, krany oraz lusterko do makijażu. Po drugiej stronie ogromny prysznic z trzema płynami: szamponem, odżywką i żelem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ma naprawdę luksusów. Co mnie naprawdę zdziwiło mnie to, że nie jest to hotel pięcio-, a czterogwiazdkowy. Reprezentanci zazwyczaj śpią w pięciogwiazdkowych i to tych najlepszych - przyznał Dymitr.
Wyposażenie reszty pokoju również niczym się nie wyróżniało na tle pokoi w innych hotelach. W pojemnej szafie youtuber znalazł żelazko, deskę do prasowania i sejf.
Zaskakująca była część wypoczynkowa, czyli stolik i fotel obok łóżka.
Zanim do łóżka, to chciałbym żebyśmy sobie przycupnęli. Fotel fajny, na takim jeszcze nie siedziałem. Tylko jedno oparcie - relacjonował Dymitr, a następnie wskoczył na łóżko.
Ale twarde! Czy oni muszą tak twardo spać? Myślałem, że będzie to materac lżejszy. Jest twardo, ale jest fenomenalna pościel i to mnie zawsze będzie w tych hotelach urzekało - opisywał.
W dalszej części pokoju znajdowało się drugie łóżko, nowoczesny telewizor z płaskim ekranem i biurko.
Zasiadamy przy biurku. Fajnie widać, że to biurko jest nowym biurkiem, nie ma znamion użytkowania. Mogłoby tu być troszkę jaśniej, bo taka ciemnota zagląda mi przez moje oczy - przyznał Dymitr.
Najciekawszy w pokoju okazał się...widok z okna. Wychodził on z okien na wewnętrzny plac hotelowy, a na parterze
Ale widok! Z pewnością tutaj później będą masowali! - ekscytował się Dymitr.
Kolejnym punktem była inwentaryzacja mini barku. Youtuber przystąpił do analizowania cen poszczególnych produktów.
16 zł sok pomarańczowy, red bull 25 zł - nie warto kupować, bardzo drogi, heineken 0,33l 23 zł - wyliczał.
Najbardziej zaskoczyła go mała torebeczka oreo, która kosztowała 15 zł.
Śniadanie? "Nie najlepsze w moim życiu"
Następnego ranka Dymitr liczył, że spotka piłkarzy podczas śniadania. Szybko się jednak rozczarował. Na jego talerzu wylądowały pasztet, szynka, kiełbaski, ziemniak zapiekany z serem, pomidor, pasta jajeczna i jajecznica.
To, co charakteryzuje hotele z najwyższej półki, to jest to live cooking, czyli gotowanie na żywo. Ja wziąłem jajecznicę... smaczna, ważne że świeża. Dobre śniadanie. Nie najlepsze w moim życiu, ale z pewnością powyżej średniej - relacjonował.
Po śniadaniu wybrał się na spacer dookoła hotelu. Przyznał, że jego wybór dla reprezentacji ma sens - obiekt mieści się na uboczu i z punktu turystycznego jest raczej nieatrakcyjny.
Reprezentantów samych w sobie nie spotkałem. Oni byli osadzeni na pierwszym piętrze, a ja byłem na trzecim z czterech - wyznał Dymitr.
Czytaj także: Wydał 1250 zł na losy w Eurojackpot. Rezultat?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.