Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Szukają asystenta sprzedaży. Oferta pracy z Krakowa wywołała burzę

58

Na jednej z popularnych stron z ogłoszeniami o pracę pojawił się anons, który szczególnie zdenerwował internautów. Tym razem użytkowników zdenerwowały zarówno wymagania, jak i oferta. Nie szczędzili słów krytyki: "przynieś węgla, bo biuro ogrzać trzeba".

Szukają asystenta sprzedaży. Oferta pracy z Krakowa wywołała burzę
Kontrowersyjne ogłoszenie o pracę. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki (zdjęcie ilustracyjne) (Getty Images)

Autorzy ogłoszenia poszukiwali osoby zainteresowanej zatrudnieniem w charakterze asystenta sprzedaży. Ci, którzy przeszliby proces rekrutacji pomyślnie, mogliby liczyć na pracę w jednym z biurowców w samym sercu Krakowa (woj. małopolskie).

Ogłoszenie o pracę. Internauci nie oszczędzali jego autorów

Twórcy ogłoszenia zaznaczyli, że poszukują studentów lub osób zainteresowanych samozatrudnieniem. Praca zdalna byłaby niemożliwa, jednak nie ten punkt wzbudził największe kontrowersje. Internauci zbulwersowali się m.in. podejściem do tłumaczenia się przez pracowników z pomyłek.

Nie usprawiedliwiasz się – jak coś jest niezrobione to nie mówisz "ale" i nie szukasz winnego danej sytuacji. (...) Każdą uwagę przyjmujesz z wdzięcznością, aby na jej podstawie uczyć się i udoskonalać swoje umiejętności – czytamy na stronie z ogłoszeniem o pracę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Sebastian Karpiel-Bułecka wcześnie zaczął zarabiać. Jego rodzina żyła w biedzie

Link do ogłoszenia trafił między innymi na stronę Wykop.pl. Jego użytkownicy szybko zaczęli wypunktowywać co bardziej niestandardowe wymagania pracodawcy. Pojawiły się nawet żarty, że poszukiwany nie jest asystent sprzedaży, ale "niewolnik".

Tak jak za telefon, komputer, może też auto i paliwo? I imprezy firmowe. ("Nie zapewniamy narzędzi typu komputer czy telefon - oczekujemy pracy na własnych narzędziach" – przyp. red.) Aha, przynieś węgla, bo biuro ogrzać trzeba.
W skrócie chcą niewolników.
Firma bez jakiegokolwiek obycia na rynku szuka frajera, który będzie rozwijać "stand up", żeby właściciele nie musieli nic robić.
Szukają studentów i jeszcze dwa lata doświadczenia w jednej firmie – kpił kolejny użytkownik.
Wieczny student to wymarzony kandydat – wtórował mu kolejny.
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zaskakujący finał poszukiwań 71-latka. Znaleźli go w lodowatej rzece
Pożar domu w Boruszowicach. Policjanci zdążyli w ostatniej chwili
Bytom. Mężczyzna i pięć nastolatek zatrzymani na ogródkach działkowych
Wjechał w armatkę śnieżną w Krynicy-Zdroju. 13-latek nie żyje
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić