lekki deszcz
Warszawa
Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera | 
aktualizacja 

Oni mają swój "lex TVN". Uderzy w Netfliksa

Rosja wytacza ciężkie działa przeciwko Netfliksowi. Kreml chce mieć wpływ na giganta streamingowego, wprowadzając rozwiązania podobne do tych, jakie znalazły się w "lex TVN". Lada moment Netflix będzie musiał założyć spółkę w Rosji, zbyć część kapitału i nadawać kanały telewizyjne w języku rosyjskim.

Oni mają swój "lex TVN". Uderzy w Netfliksa
Rosjanie mają swój "lex TVN". Uderzy w Netfliksa (Pexels)

Rosnąca popularność Netfliksa wywołała reakcję władz Rosji. Roskomnadzor, czyli urząd odpowiadający polskiej KRRiTV, wpisał giganta streamingowego na listę firm dostarczających usługi audiowizualne o liczbie użytkowników przekraczających 100 tys. użytkowników dziennie. To wymusza na popularnej platformie zastosowanie się do lokalnego prawa.

Rosjanie mają swój "lex TVN". Uderzy w Netfliksa

Jakie rozwiązania wprowadza rosyjski "lex TVN"? Firmy znajdujące się na liście muszą posiadać siedzibę na terytorium Rosji, co wymusza na Netfliksie założenie specjalnej spółki na terenie kraju. Jak zauważają CNN i CNBC, daje to Kremlowi możliwość wpływania na treści prezentowane na platformie, bo spółka podlegać będzie prawu rosyjskiemu.

Netflix będzie musiał też mocno zmienić swoją ofertę w Rosji. O ile przeciętnemu Polakowi platforma kojarzy się z dostępem do seriali i filmów przez internet, o tyle rosyjskie przepisy wymuszają na niej udostępnianie sygnału do 20 federalnych kanałów telewizyjnych.

Zobacz także: Powrót Tuska, Turów i "Nowy Ład". Oto najważniejsze wydarzenia 2021 roku
NA ŻYWO

Jak podaje "The Moscow Times", klienci Netfliksa zyskają w ten sposób dostęp Pierwyj Kanał, NTV czy Spas. W ten sposób propagandowy przekaz Kremla dotrze do większego grona osób. Władze liczą, że w ten sposób uda się m.in. poprawić notowania prezydenta Władimira Putina.

Tym samym, od marca 2022 roku, Netflix zaoferuje Rosjanom nie tylko seriale i filmy, ale też rosyjską telewizję. Firma ma nieco czasu, by dostosować się do nowych wytycznych. Nie wiadomo przy tym, jak dodanie kanałów telewizyjnych do jej oferty wpłynie na ceny pakietów w Rosji.

"The Moscow Times" informuje również, że Netflix jako spółka zarejestrowana w Rosji będzie musiał przestrzegać zasad dotyczących zakazu "propagowania ekstremizmu", stosując się do jednej z państwowych ustaw. To rozwiązanie, które wprowadzone zostało po to, by ograniczyć możliwość promowania antykremlowskiej opozycji.

Działania Rosji wymierzone w Netfliksa nie są odosobnione. Kreml już jakiś czas temu wytoczył ciężkie działa przeciwko gigantom internetowym.

W ostatnich dniach sąd w Moskwie nałożył kary na Google i Metę (dawniej Facebook) w wysokości 98,4 i 27,2 mln dolarów. To konsekwencja nowych zasad Kremla, który postanowił zaostrzyć cenzurę w internecie. Zgodnie z nimi, każda firma gromadząca ponad 500 tys. użytkowników, musi stosować się do poleceń organów państwowych. Jest to równoznaczne m.in. z kasowaniem wszystkich treści, które nie spodobają się władzy.

Rosjanie oficjalnie nowe przepisy tłumaczą walką z terroryzmem i przestępczością. Jednak eksperci nie mają wątpliwości, że cel jest inny. Zwłaszcza że niedawno nakazywano usuwanie wpisów na temat Aleksieja Nawalnego, lidera opozycji osadzonego w więzieniu.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 10.04.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Zuzia walczyła do końca. Bardzo smutne wieści z Poznania
Trener Chelsea zabrał głos ws. kibiców Legii. "To przywilej"
Piłkarz Legii zabrał głos po porażce z Chelsea. "Wierzymy w powrót"
Jak zrobić sos tatarski? Prosty przepis
Koncert Chelsea w Warszawie. Legia w fatalnym położeniu przed rewanżem
Uratowała bociana. Zakrwawiony leżał na jezdni. "Samochody go omijały"
Nie żyje Leo Beenhakker. Były selekcjoner reprezentacji Polski miał 82 lata
Szok w Zakopanem. Fałszywy Miś dostał 70 mandatów
Premier Francji stanie przed komisją śledczą. Chodzi o nadużycia w szkole katolickiej
"Nie wybaczymy". Kibice Legii nawiązali do rocznicy katastrofy smoleńskiej
Przez cztery dekady niósł pomoc innym. Nie żyje ratownik TOPR
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić