Pękła granica 15 proc. W czerwcu 2022 roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do czerwca 2021 r. o 15,6 proc. (wskaźnik cen 115,6), a w stosunku do maja 2022 r. wzrosły o 1,5 proc. (wskaźnik cen 101,5).
Czytaj także: IMGW bije na alarm. Naciąga wakacyjny koszmar
Taka inflacja nie jest większą niespodzianką. Przewidywania ekspertów wskazywały bowiem na to, że może wynieść właśnie około 15,6 proc. Jest to najwyższy odczyt od... marca 1997 roku! Wówczas inflacja wyniosła 16,6 proc.
Czytaj także: Horror zamiast wakacji. Tak postępują Polacy
Inflacja wciąż się rozpędza. Co zdrożało najmocniej?
Co w czerwcu 2022 roku zdrożało najbardziej? Główny Urząd Statystyczny wskazuje na paliwa. Względem maja 2022 roku podrożały one aż o 9,4 proc. W ujęciu rocznym (czerwiec 2022/czerwiec 2021) jest to wzrost aż o 46,7 proc.
Nośniki energii zdrożały o 3 proc. miesiąc do miesiąca i 35 proc. rok do roku. Żywność względem maja zdrożała natomiast o 0,7 proc. i 14 proc. rok do roku.
Szczyt inflacji (w tym roku) jest w zasięgu wzroku. Może to już teraz - komentują eksperci mBanku na Twitterze.
Czytaj także: To już całe "gangi". Nasilają się ataki w Warszawie
A jak do najnowszych danych odnoszą się eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego? Zauważają oni, że inflacja bazowa przekroczyła w czerwcu 9 proc. Jest to inflacja liczona z wyłączeniem cen żywności i energii.
Spodziewamy się, że szczyt inflacji przypadnie w sierpniu. CPI prawdopodobnie znajdzie się w okolicach 16,5 proc. To bezpośrednie skutki reorganizacji łańcuchów dostaw oraz związanych z nimi niedoborów materiałów - napisano na Twitterze.
Mamy potężny wpływ cen surowców na dynamikę inflacji. Ceny energii wzrosły o 35,3% r/r, a ceny żywności "zaledwie" o 14,1% r/r. Dzisiejsze dynamiki tych wszystkich trzech najważniejszych grup są najwyżej od początku roku. Jak widać, szczyt inflacyjny jest jeszcze przed nami, co powinno sugerować dalsze mocne podwyżki stóp procentowych w Polsce. Obecnie mamy poziom 6% dla głównej stopy, ale można oczekiwać, że stopy powinny wzrosnąć przynajmniej do połowy szczytu inflacyjnego. W takim wypadku na ten moment prognoza 7,5% na koniec roku wydaje się być całkiem sensowna - czytamy z kolei w analizie rynkowej Grupy XTB.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.