Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Pierogi do paczkomatu. "Uratowały nas podczas pandemii"

4

Rodzinna firma z Bobowej koło Nowego Sącza uruchamia sklep internetowy z pierogami, które w specjalnych opakowaniach będą dostarczane do paczkomatów. - Ocaliły nas w czasie pandemii - mówi Marcin Szczepanek, właściciel sklepu. - Dzięki sprzedaży na wynos utrzymaliśmy lokal i nie musieliśmy zwalniać 18 osób - tłumaczy.

Pierogi do paczkomatu. "Uratowały nas podczas pandemii"
Firma dostarcza pierogi do paczkomatu. (Materiały prasowe)

Pierogi pochodzą z rodzinnej restauracji "Ostoja" w Bobowej, niedaleko Nowego Sącza. Firma uruchomiła właśnie sklep internetowy. Pierogi będą dostarczane "na wynos", a dokładnie - do paczkomatów.

- Do tej pory sprzedawaliśmy pierogi najpierw w restauracji, potem w okolicznych sklepach i na wynos. Choć muszę przyznać, że po nasze żydowskie kreplachy przyjeżdżali też klienci z innych polskich miast. Teraz uznaliśmy, że warto spróbować sprzedawać pierogi w całej Polsce przez internet. Pierogi można zamówić od poniedziałku do piątku, bo chcemy, żeby w kilkadziesiąt godzin trafiły do naszych klientów i nie zalegały w centrach logistycznych - mówi Marcin Szczepanek.

Wysyłka do paczkomatu

Pierogi przygotowywane do wysyłki pakowane są w atmosferze ochronnej i mają termin przydatności do spożycia – 21 dni od daty zapakowania. Umieszcza się je w specjalnym opakowaniu termicznym. W środku umieszczane są wkłady chłodzące. Dzięki temu temperatura w środku przez 48h utrzymuje się na poziomie 2-6 st C.

Zobacz także: Ogromne straty pensjonatu z Janowa Podlaskiego. "To jest dramat"
- Wkładamy do testowych paczek specjalne urządzenie. Co 10 minut mierzy ono temperaturę. Pozwala to zarządzać procesem dostawy z punktu widzenia świeżości produktu. InPost standardowo dostarcza 95 proc. przesyłek następnego dnia po nadaniu do swoich paczkomatów, więc pierogi dotrą do klienta w znakomitej formie. Jeśli nie znajdą się w paczkomacie w ciągu 2 dni, wracają do nas, a my wysyłamy nową paczkę - dodaje Marcin Szczepanek.

Firma zapewnia, że jest gotowa do wysyłania nawet 100 paczek dziennie.

Pierogi ratują firmę

Wcześniej bobowskie pierogi sprzedawane były tylko na miejscu, w lokalnej restauracji. W 2020 roku przyszedł jednak kryzys. Z powodu pandemii koronawirusa, lokal trzeba było zamknąć.

- Pierogi wytwarzane w naszej rodzinnej restauracji ocaliły nas w czasie pandemii, kiedy musieliśmy zamknąć lokal tak samo jak inni, na ponad 200 dni. Dzięki sprzedaży na wynos utrzymaliśmy lokal i nie musieliśmy zwalniać 18 osób na stale tu pracujących - mówi Szczepaniak.
Autor: WZI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić