W ostatni weekend Jarosław Kaczyński poinformował, że począwszy od nowego tygodnia (4 września) jego partia będzie przedstawiać kluczowe elementy programu wyborczego. Całość mamy poznać w najbliższą sobotę przy okazji konwencji w Końskich (woj. świętokrzyskie).
PiS ujawnia kolejną obietnicę. Tym przekona wyborców?
Przedstawianie obietnic wyborczych PiS rozpoczęło się od zapowiedzi rewitalizacji osiedli z wielkiej płyty. We wtorek minister zdrowia Katarzyna Sójka zapowiedziała, że obóz rządzący poprawi jakość jedzenie w szpitalach. W środę kolejny punkt programu Zjednoczonej Prawicy ogłosił Jan Krzysztof Ardanowski.
Jan Krzysztof Ardanowski to były minister rolnictwa i doradca prezydenta. Nie powinno zatem dziwić, że przedstawiona obietnica dotyczy właśnie rolników. "Trzeci konkret PiS to program 'Lokalna półka', czyli obowiązek, aby markety w swojej ofercie miały minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców" - poinformowało PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzmocni to pozycję lokalnych dostawców względem innych ogniw łańcucha dostaw żywności, a także ułatwi dostęp konsumentów do produktów wytworzonych przez mniejszych, również lokalnych producentów - dodała partia rządząca.
Ardanowski w opublikowanym w mediach społecznościowych filmie podkreślił, że "ta zmiana dotyczy każdego Polak, bo każdy z nas uwielbia smaczną, zdrową, polską żywność".
- Koniec z niskiej jakości warzywami i owocami. Koniec z zyskiem za wszelką cenę. Najważniejsza musi być jakość żywności i zdrowie klientów - dodał.
Pod wpisem PiS natychmiast zaroiło się od komentarzy polityków i sympatyków Zjednoczonej Prawicy. "Dobre, bo polskie", "Kupuj polskie", "Lokalna półka to gwarancja najlepszej żywności, bo polskiej żywności" - to tylko niektóre z opinii.
Pojawiły się też głosy sceptyczne. "Zboża nie możecie unormować sprowadzanego, nie mówiąc o ujawnieniu firm które na tym zarobiły, a chcecie regulować rynek warzyw" - napisał jeden z krytyków obecnego rządu.
Będą nowe paragony
Jeżeli program zostanie wprowadzony, to zmienią się paragony - będzie można na nich sprawdzić, z jakiego kraju pochodzi dany produkt. Ardanowski ocenił, że to ważna informacja dla konsumentów.
Zyskają także sieci handlowe, bo zdrowi i zadowolenie klientów jest przecież najważniejsze - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.