Poziom inflacji w Polsce bije rekordy z miesiąca na miesiąc. Znana w mediach społecznościowych para Jakub i Dawid postanowiła sprawdzić, czy wzrost cen rzeczywiście jest aż tak znaczący.
Jakub i Dawid zastosowali najprostsze możliwe porównanie. Para wybrała się z paragonem sprzed dwóch lat do dokładnie tej samej restauracji i zamówiła dokładnie te same dania. 6 stycznia 2020 roku za rosół, zupę pomidorową i dwa schabowe z dodatkami influencerzy zapłacili 69 złotych. Dokładnie w drugą rocznicę wyjścia koszt znacznie wzrósł.
Po otrzymaniu rachunku influencerzy nie mogli uwierzyć własnym oczom. Okazało się, że za dokładnie takie same danie muszą zapłacić 6 stycznia 2022 roku aż 97 złotych!
Wysokość rachunku przez ten czas wzrosła aż o 40 proc. Influencerzy pokazali zdjęcia obu paragonów. Zarówno zupa pomidorowa, jak i rosół podrożały o 5 złotych, a zestaw ze schabowym aż o 9 złotych.
Czytaj także: Kaci Łukaszenki zatłukli 27-latka. Paweł Łatuszka: Na Białorusi otwarto puszkę Pandory
Wpis Jakuba i Dawida wywołał spore oburzenie wśród internautów. Wielu z nich podkreśliło, że również bardzo odczuwa znaczny wzrost cen na każdym kroku. Influencerzy zapytali ironicznie, komu wzrosła pensja o 40 proc. Komentujący zwrócili uwagę, że ich zarobki zwiększyły się przez ten czas tylko symbolicznie. Inni ze zrezygnowaniem stwierdzili, że teraz zarabiają mniej.
Mnie wynagrodzenie przez te dwa lata sumarycznie spadło, bo "Polski Ład" wszedł. Od pracodawcy słyszę, że będą próbowali to jakoś zrekompensować, ale póki co sytuacja jest, jaka jest. To jest koszmar... - napisała jedna z internautek.