Ceny cukru w Polsce szaleją. Jak tłumaczą ekonomiści, poza ogólnym wzrostem cen winą za ten stan rzeczy należy obarczyć cukrową panikę nakręcaną w mediach i przez przerażonych klientów na platformach społecznościowych.
Panika napędza ceny, a markety nie są w stanie obsłużyć klientów kupujących cukier w ilościach hurtowych i muszą reglamentować towar. Jak się okazuje, wprowadzanie limitów na cukier nie jest w świecie niczym nadzwyczajnym, jednak polskie ceny już tak.
Na topie jest teraz porównywalnie cen cukru pomiędzy Polską a innymi krajami Europy. Ja mam przykład z Azji – napisał pan Krzysztof, wysyłając zdjęcie przez platformę dziejesie.wp.pl.
Po cukier do Tajlandii? Kilogram kosztuje tam równowartość 3 zł
Pan Krzysztof pokazał zdjęcie z supermarketu Big C w nieokreślonym mieście w Tajlandii. Informacje dla klientów są napisane po tajsku, ale również, ze względu na dużą liczbę turystów – po angielsku. Dzięki temu wiadomo, że w zależności od producenta cukier można kupić za 22 lub 23 bahty. To oznacza, że za kilogram droższego cukru klienci zapłacą równowartość 2,99 zł.
Około 3 zł za kilogram cukru. Jest też ograniczenie do 6 kg na osobę – zwraca uwagę pan Krzysztof na drugą karteczkę widoczną na zdjęciu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie ceny cukru wyprzedzają niestety nie tylko te tajskie. W piątek senator KO Krzysztof Brejza napisał na Facebooku, że w Dreźnie za kilogram cukru płaci się równowartość 3 zł. W Belgii cenom sporo brakuje do granicy jednego euro za kilogram. Tymczasem w Luksemburgu, jak informował kilka dni temu czytelnik WP, za kilogram cukru trzeba zapłacić 0,75 euro, czyli ok. 3,49 zł. W brytyjskim Tesco kilogram cukru to wydatek rzędu 65 pensów, czyli w przeliczeniu 3,65 zł.
Czytaj też: Chcesz dostać 3 tys. zł? To musisz wiedzieć
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.