Podatek cukrowy oburzył opinię publiczną. Ceny za słodkie napoje poszybowały do góry jak szalone. Niektórym umknęło jednak, że zmieniły się również składy.
Przykład? Pomarańczowy napój Riviva dla dzieci. WP Finanse przyjrzało się bliżej etykietom napoju sprzed i po wprowadzeniu opłaty cukrowej.
I zmiany są piorunujące. W nowym kartoniku znajdziemy aż o łyżeczkę mniej cukru - 4,9 g na 100 ml. Wcześniej było to 9,8 g na 100 ml.
W wyniku tych zmian napój nie zostanie objęty nowym podatkiem - za kartonik zarówno teraz, jak i przed styczniem płacimy 1,99 zł.
Opłatę cukrową nalicza się dwuetapowo. Pierwszy etap - opłata stała - naliczana, gdy zawartość cukru jest mniejsza lub równa 5 g na 100 ml.
Co ważne - opłatą stałą nie jest objęty napój, który składa się co najmniej w 20 proc. z soku warzywnego, owocowego lub owocowo-warzywnego. W Kartoniku Rivivia soku owocowo-warzywnego znajdziemy 25 proc., czyli dodatkowej opłaty nie ma.
A drugi etap? Część zmienna. Wynosi ona 0,05 g za każdy kolejny gram cukru powyżej poziomu 5 g na 100 ml. W kartoniku Rivivy cukru mamy mniej, stąd kosztami części zmiennej napój też nie został objęty.
Oznacza to, że klient nie zapłaci więcej, a do tego spożyje mniej cukru. Trzeba jednak mieć na uwadze, że małym kartoniku wciąż znajdziemy aż łyżeczkę cukru.
Ilość spożytego cukru najpewniej zmaleje, ale przyzwyczajanie do słodkiego smaku, nawyk gaszenia pragnienia słodkim i nawyk picia słodkich napojów pomiędzy posiłkami zostanie z dzieckiem na długie lata i może skutkować problemami zdrowotnymi w przyszłości - wyjaśnia dietetyczka Justyna Marszałkowska-Jakubik.
Zdaniem dietetyczki, nadmierne spożywanie tego typu napojów może źle wpływać na zdrowie. - Nadużywanie wszelkich soków owocowych, w tym tych w 100 proc. niedosładzanych prowadzi do przedawkowania cukru. A są soki, które mają więcej kalorii niż niektóre słodzone, gazowane napoje - dodaje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.