pogoda
Warszawa
Paulina Antoniak
Paulina Antoniak | 
aktualizacja 

Podróż autobusem zapamięta na zawsze. Przeżyła 11-godzinny koszmar

434

W podróży nie zawsze wszystko przebiega po naszej myśli, jednak historia rozmówczyni "Gazety Wyborczej" pokazuje, jak wiele zależy od przewoźnika. Podróżując FlixBusem pani Małgorzata spędziła niemal 11 godzin z 7-letnim synem na kolanach, gdyż fotel był zepsuty. Do tego autobus miał 2-godzinne opóźnienie, co mocno wpłynęło na samopoczucie pasażerów.

Podróż autobusem zapamięta na zawsze. Przeżyła 11-godzinny koszmar
Podróżując FlixBusem, pani Małgorzata spędziła niemal 11 godzin z synem na kolanach (GETTY, NurPhoto)

Pani Małgorzata mieszka z dziećmi i mężem w Luksemburgu. W kwietniu przebywała z 14-letnią córką i 7-letnim synem w Warszawie. Kobieta zdecydowała się wracać do domu FlixBusem. Aby dotrzeć do Luksemburga, rodzina musiała się jednak przesiąść w Lipsku.

– Pojechaliśmy na Dworzec Zachodni. O godz. 11:19 FlixBus wysłał sms, że wszystko się zgadza: startujemy o 11:30, o 22:30 będziemy w Lipsku – relacjonowała pani Małgorzata w rozmowie z "Wyborczą".

Na miejscu okazało się, że autobus ma dwugodzinne opóźnienie. - Pracownik odpowiedział, że ktoś się ze mną skontaktuje w tej sprawie i przebukują bilet. No to czekałam. O godzinie 13:10 podstawili bus i znowu pojawił się ten sam pracownik. Zaczął sprawdzać bilety. Zwróciłam się do niego, że dotąd nikt się ze mną nie skontaktował – tłumaczyła pani Małgorzata.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: FlixBus podniesie ceny biletów? "Gdy paliwo drożeje, ludzie przesiadają się do transportu zbiorowego"
NA ŻYWO

Dwugodzinne opóźnienie, zepsuty fotel i 8 zł rekompensaty

W końcu, po dwóch godzinach podjechał autobus. Na domiar złego okazało się, że jedno z dwóch zarezerwowanych siedzeń jest zepsute. Z racji tego, że wszystkie siedzenia podwójne były już zajęte, kobieta całą 11-godzinną podróż trzymała dziecko na kolanach. Zgłoszenie problemu kierowcy nie przyniosło żadnych rezultatów. Dodatkowo nadal pozostawała nierozwiązana kwestia przesiadki.

W Lipsku autobus miał być o północy. Nie wyobrażałam sobie, bym mogła o tej porze zostać na dworcu. Nie znam miasta, nie wiem, jak się tam poruszać, gdzie szukać noclegu. Bus, którym podróżowaliśmy, jechał do Brukseli, więc pomyślałam, że może zostanę w nim i dojadę do końca trasy. Z Brukseli łatwiej dostać się do Luksemburga niż z Lipska, jest więcej połączeń, nawet mąż może po mnie wyjechać - tłumaczyła kobieta.

Przez problemy z internetem w autobusie kobieta dopiero po dłuższym czasie otrzymała informację o przebukowaniu biletów - przebukowano je do Saarbrücken, gdzie trzeba by było czekać kolejne cztery godziny na autobus do Luksemburga. Dlatego pani Małgorzata umówiła się z mężem, że ten odbierze ją w tym mieście.

Po doznanych problemach w podróży FlixBusem, kobieta zgłosiła się do przewoźnika z reklamacją. Chciała, by zwrócono jej koszt biletów na trasie Saarbrücken-Luksemburg, których nie wykorzystała, bo z dworca ją i dzieci odebrał mąż oraz częściową kwotę za bilety na trasie Warszawa-Lipsk, w ramach rekompensaty za opóźnienie i zepsute siedzenie.

Przewoźnik zdecydował ostatecznie przyznać rekompensatę jedynie za uszkodzony fotel. Pani Małgorzata otrzymała całe 8 zł odszkodowania...

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skandal w Lasach Państwowych. Leśniczy nielegalnie wycinał i sprzedawał drewno
Kontrowersje wokół pontyfikatu Franciszka. "Manipulował nauczaniem Kościoła"
Donald Trump już w Rzymie. Weźmie udział w pogrzebie papieża Franciszka
Amerykanie zmieniają zdanie? Tak wygląda poparcie dla Trumpa
Czekali całą noc, by wziąć udział w pogrzebie Franciszka. Plac został otwarty
Ślad po niej zaginął. Trwają poszukiwania 16-latki z Mławy
Wyniki Lotto 25.04.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Mówiła, że jedynie "pożycza". Pracownica banku ukradła z kont klientów 240 tys. dolarów
Gdzie jest Henryk Statkiewicz? Zostawił dramatyczny list i zaginął
Rozświetlił nocne niebo nad brazylijską Taquarą. Mieszkańcy poszukują kawałków meteorytu
Wymieniają Polskę. Holendrzy publikują niepokojący raport
Weszli do jaskini na wyspie Misima. Dokonali odkrycia nieznanego nauce
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić