Biedronka podniosła ceny. Zdrożało mięso, drób, mleko czy makaron. Wzrost cen zauważyli internauci. Sprawę nagłośnił na Twitterze ekonomista Rafał Mundry.
Przypomnijmy, że mężczyzna zwrócił uwagę na ważną kwestię:
Pojawiają się głosy, że Biedronka podnosi ceny by mieć z czego schodzić w lutym (zerowy VAT na żywotność). Ale warto przypomnieć dane GUS z piątku. Ceny żywności w skupie w rok skoczyły o 29 proc. (w samym grudniu o 6 proc.) A inflacja producencka to już 14 proc.
Wyższe ceny w Biedronce - sieć komentuje
Grzegorz Pytko, dyrektor handlowy w sieci Biedronka zabrał głos. Przyznał w rozmowie z serwisem Business Insider, że regularne zmiany cen w cyklach tygodniowych są normalną praktyką w handlu detalicznym. Zwrócił też uwagę na inflację:
Żyjąc w dobie rosnącej inflacji, prowadziliśmy dłuższe niż zwykle negocjacje z wszystkimi naszymi dostawcami, aby zmiany cen wynikające z drastycznych wzrostów kosztów surowców, energii, transportu oraz akcyzy były jak najmniej odczuwalne dla naszych klientów. Niestety realia rynkowe doprowadziły do sytuacji, w której zmiany cen niektórych produktów stały się nieuniknione.
Zobacz także: Domowy chleb żytni. Sposób na tańszą i zdrowszą alternatywę dla sklepowej drożyzny
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl