Paweł Kampa uważa, że Unia Europejska potrzebuje nowej wizji dla następnych pokoleń. Polityk Nowej Lewicy, który zabiega o miejsce w Parlamencie Europejskim, jest zdania, że wprowadzenie minimalnej emerytury w całej UE byłoby bardzo dobrym krokiem.
Wskazuje, że chodzi o wyrównanie poziomów życia w tej wspólnocie. Kampa spostrzega, że od kilku lat obserwujemy wyrównanie cen podstawowych artykułów na terenie UE, jednak w przypadku świadczeń socjalnych nadal widoczne są rozbieżności pomiędzy poszczególnymi państwami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radio Opole informuje, że pomysł Kampy zakłada wprowadzenie minimalnej europejskiej emerytury w wysokości 1000 euro. W przeliczeniu na złotówki daje to około 4300 zł!
Przypomnijmy, że obecnie minimalna emerytura w naszym kraju wynosi 1780,96 zł. Jeżeli propozycja Kampy zostałaby wprowadzona w życie, to najniższa emerytura wzrosłaby o ponad 2500 zł.
Minimalna emerytura na poziomie 1000 euro?
Paweł Kampa zauważył już, że droga do wprowadzenia takiego świadczenia będzie długa. Polityk oszacował, że nastąpiłoby to za 4-5 lat. - To nie jest nieosiągalne, chciałbym forsować ten punkt w Parlamencie Europejskim - zaznaczył, cytowany przez Radio Opole.
Ta kwota tysiąca euro wydaje mi się rozsądna, patrząc przez pryzmat inflacji i kosztów życia. Unia Europejska ma doświadczenie w wyrównywaniu poziomów życia i rozwoju. Choćby poprzez wspólną politykę rolną i system dopłat. Analogicznie można zbudować zręby pod emeryturę europejską - podsumował polityk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.