Czarny scenariusz, w którym Polsce grozi blackout przez 4 tys. godzin w roku, to efekt prognoz europejskiej agencji operatorów przesyłowych energii elektrycznej, która opublikowała właśnie raport na temat przewidywanej wydajności systemów energetycznych.
Jak wynika z analizy, europejskie systemy energetyczne mogą mieć problemy z dostarczaniem wystarczającej ilości energii od roku 2025. Wtedy, zgodnie z unijnym rozporządzeniem, przestaną działać wszystkie elektrownie węglowe bez kontraktów mocowych.
Czarny scenariusz
Jak prognozuje agencja, jeśli do 2030 roku nie zostaną wdrożone odpowiednie rozwiązania, niedobory energii wyniosą 3967 godzin rocznie. Oznacza to, że w takim skrajnie pesymistycznym scenariuszu czeka nas pół roku blackoutu - pisze WysokieNapięcie.pl.
Aby temu zapobiec, prognozowany ubytek napięcia trzeba zastąpić "czystą" energią. Najlepiej taką, która pochodzi z odnawialnych źródeł.
Negocjacje z Komisją Europejską
Aby zapobiec ewentualnym niedoborom prądu były minister klimatu Michał Kurtyka, razem z przedstawicielami Polsich Sieci Energetycznych, rozpoczął negocjacje z Komisją Europejską.
Chodziło o umożliwienie wsparcia starym, konwencjonalnym elektrowniom po roku 2025. Według propozycji resortu poszczególne elektrownie miałyby możliwość ubiegania się o kontrakty mocowe. Rywalizowałyby w aukcjach o dopłatę do marży, ale musiałyby mieć wyznaczoną datę zamknięcia.
Negocjacje były zaawansowane, ale obecnie utknęły w martwym punkcie, bo resort aktywów państwowych zapowiedział utworzenie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Bruksela poprosiła o model finansowy nowej instytucji, ale do tej pory go nie otrzymała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.