Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2022 roku z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało 34,2 mln gości. Jest to nadal 4 proc. mniej niż w przedpandemicznym 2019 r., jednak o ponad połowę więcej niż w 2021 r.
Pomimo tego sytuacja finansowa tego sektora nadal nie jest najlepsza. Potwierdzają to dane Krajowego Rejestru Długów, z których wynika, że zadłużenie obiektów noclegowych wynosi 54,3 mln zł.
Zadłużonych jest 1725 obiektów. Jednak to hotele borykają się z największymi nieopłaconymi zaległościami. Ich dług wynosi 33,5 mln zł. Z kolei przedsiębiorstwa zajmujące się krótkotrwałym zakwaterowaniem swoim wierzycielom winne są 18,7 mln zł. Na tym nie koniec. Pola kempingowe również są zadłużone. Kwota wynosi 339,4 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodajmy, że hotele jak i inne miejsca noclegowe na najwyższe kwoty zalegają wierzycielom z sektora finansowego i ubezpieczeniowego - 31 mln zł. Energetyka czeka na zwrot 3,5 mln zł, firmy budowlane na 3,3, mln zł, a firmy telekomunikacyjne na 2,4 mln zł.
Okazuje się, że w skali kraju najbardziej zadłużone jest województwo mazowieckie. Obiekty noclegowe z tego obszaru winne są swoim wierzycielom 12,2 mln zł. Na drugim miejscu plasuje się Dolny Śląsk, z kwotą ponad 7 mln zł. Ostatnie miejsce na podium należy do Małopolski, gdzie zadłużenie sektora sięga 6,4 mln zł.
Czytaj również: Chciała się tylko zrelaksować. "Prawdziwy problem millenialsa"
Nieuczciwi goście są winni hotelom 12,6 mln zł
Warto zwrócić uwagę, że niezmiennym problemem obiektów noclegowych jest brak płatności ze stron ich własnych gości oraz innych firm. Łącznie klienci i kontrahenci są im winni 16,7 mln zł.
2/3 kwoty (12,6 mln zł), którą ma do odzyskania sektor, to długi konsumentów. Najbardziej kosztowny gość ma do uregulowania niemal 180,8 tys. zł za usługi hotelarskie. Pozostałe 4,1 mln zł to zaległości w płatnościach od innych firm - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, cytowany przez "Dziennik Zachodni".
W lepszej kondycji finansowej niż hotele i obiekty zakwaterowania są biura podróży, touroperatorzy i pośrednicy turystyczni. Ich zaległości są ponad dwukrotnie niższe. W blisko rok branża turystyczna spłaciła około 1 mln zł długu i obecnie ma do zwrotu ponad 22 mln zł. Zadłużenie nadal pozostaje jednak wyższe niż przed pandemią o prawie 5 mln zł - dodaje.
Źródło: Dziennik Zachodni