Pieniądze gromadzone w ramach Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) przed emeryturą trafiają na specjalne subkonto ZUS. Wypłata środków rozpoczyna się w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego. Wiele osób tymczasem nie wie o tym, że oszczędności emerytalne z OFE są dziedziczone.
W razie śmierci mogą się o nie ubiegać spadkobiercy - przede wszystkim małżonek. Nikt jednak nie informuje ich o tym, że mają prawo do pieniędzy.
Środki zgromadzone w OFE posiada ok. 15 mln Polaków. Warto pamiętać, że po śmierci ubezpieczonego podlegają dziedziczeniu. Spadkobiercy muszą o tym pamiętać, bo ani OFE, ani ZUS sami nie szukają spadkobierców. Należy to pilnie zmienić, gdyż ZUS ma informacje o zmarłym czy posiadał środki w OFE oraz komu został wypłacony zasiłek pogrzebowy. ZUS ma także dane o rodzinie zmarłego - mówi "Faktowi" dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie prawie każda osoba powyżej 40. roku życia ma oszczędności w ramach OFE. Jeżeli po śmierci małżonka ktoś nie wie, do którego funduszu odprowadzał składki, to w pierwszej kolejności należy udać się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tam zostanie udzielona stosowna informacja.
Jak odzyskać pieniądze z OFE?
Jeżeli się okaże, że zmarły miał rachunek w OFE, to śmiało można złożyć bezpłatny wniosek o wypłatę środków. Co będzie potrzebne?
Potrzebny będzie akt zgonu małżonka, a także oryginał lub kopia dokumentu poświadczającego, że jesteśmy spadkobiercami. Może to być np. prawomocne postanowienie sądu. Uwaga, ZUS ma trzy miesiące na to, by środki podzielić i wypłacić. Jak twierdzą eksperci, zdarza się, że Zakład nieraz prosi o dostarczenie dodatkowych dokumentów. Wypłaty realizowane są ostatniego dnia roboczego: lutego, maja, sierpnia i listopada - tłumaczy tabloid.
Przepisy nie mówią o tym, do kiedy można ubiegać się o wypłatę środków. Niemniej jednak warto zainteresować się tym tematem w miarę szybko.