Opublikowane wideo nie wyjaśnia jednak sprawy. Film rzuca za to nowy cień na wcześniejsze zapewnienia policji, jakoby zastrzelony miał celować z pistoletu do funkcjonariuszy.
Na podstawie tego nagrania nie da się jednoznacznie stwierdzić, co było w jego ręce - skomentował Justin Bamberg, prawnik reprezentujący rodzinę zastrzelonego.
W Charlotte trwają protesty. Czarnoskóra społeczność miasta wyszła na ulice. Zarówno oni, jak i rodzina zabitego, twierdzą, że śmierć Keitha Scotta była przejawem rasizmu ze strony funkcjonariuszy. Policjanci odpierają jednak zarzuty, twierdząc, że ten, który strzelał, również był przedstawicielem czarnoskórej mniejszości - informuje CNN.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.