Badania pokazują, że częstość występowania otyłości w USA rośnie z roku na rok. Poniekąd przypadłość tą tłumaczy zjawisko, które przedstawiła na TikToku mieszkająca w Stanach Zjednoczonych Polka. Na wideo widać, że kupowanie zdrowszych produktów w sklepach może być dużo mniej opłacalne.
Czytaj też: Otworzył drzwi sąsiadom. Szybko tego pożałował
Polka pokazała ceny wody podczas wizyty w jednym z amerykańskich sklepów spożywczych. Koszt najtańszej litrowej butelki podstawowego płynu wynosił aż 2,99 dol., czyli około 12 złotych. Cena nie byłaby jeszcze tak uderzająca, gdyby nie fakt, że znajdujące się w lodówce obok zimne napoje słodzone były tańsze. Na przykład produkty amerykańskich producentów w tej samej objętości kosztowały aż dolara mniej. O kilkanaście centów tańsze od wody były nawet oryginalne napoje, takie jak coca-cola, czy pepsi.
O dziwo zakup większych butelek był w amerykańskim sklepie jeszcze tańszy. Na ścianie znajdującej się naprzeciwko wody znajdowały się dwulitrowe butelki popularnych napojów kolorowych. Dzięki promocji w cenie jednej litrowej butelki wody klient mógł nabyć w tym sklepie np. dwa dwulitrowe napoje Sprite. Zjawisko wywołało spore oburzenie u autorki nagrania.
Czytaj też: Szczytno. Tragedia po imprezie urodzinowej
Nagrania wideo wywołały także spore zdziwienie wśród polskich internautów. Wielu z nich nie mogło zrozumieć absurdu cenowego, który zaistniał w odwiedzonym przez Polkę sklepie. Niektórzy zwrócili jeszcze uwagę, że podane na etykietach ceny nie zawierały kwoty podatku, która została jeszcze doliczona przy kasie.
To jest aż straszne - napisała jedna z komentujących.
Plus jeszcze podatek przy kasie jest doliczany - zwrócił uwagę internauta.