Serwis dla emigrantów Inter Nations ocenił 65 państw pod względem przyjazności dla zmieniających kraj zamieszkania. Oceny wystawiono w 5 kategoriach: łatwość osiedlania się, poczucie akceptacji w nowej ojczyźnie, przyjacielskość autochtonów, szanse na znalezienie nowych przyjaciół oraz konieczność nauki miejscowego języka. Każdy kraj oceniało przynajmniej 75 osób, w przypadku 48 ponad 100. Polska też została poddana osądowi przez mieszkających nad Wisłą obcokrajowców.
Tu łatwo się osiedlić
Gdzie najszybciej załatwia się sprawy administracyjne, znajduje mieszkanie i pracę? Gdzie najłatwiej zaakceptować miejscową kulturę i obyczaje? Okazuje się, że w Bahrajnie, Meksyku, Kostaryce, Portugalii i Malezji. Zadanie najtrudniejsze mają przybysze do Kuwejtu, Austrii i Danii. Polska? 55. miejsce, akurat między Rosją a Niemcami.
Tu czujesz się mile widziany
Czy warto jechać tam, gdzie nas nie chcą? Są państwa, gdzie obcokrajowców pragnących osiedlić się w nowym miejscu wita się z otwartymi rękami. Na pierwszym miejscu znalazła się niewielka Portugalia. Kolejne miejsca na podium zajęły Bahrajn i Meksyk. A że nie wszystkie kraje arabskie są jak Bahrajn, nie dziwi specjalnie obecność Arabii Saudyjskiej i Kuwejtu na końcu listy. Polska na miejscu 48., między Chinami a Chile.
Tu ludzie są wobec ciebie przyjaźni
Jak się ma słynna polska gościnność? Chyba nie najlepiej, bo w zestawieniu na przyjaznych obcym nie wypadliśmy za dobrze - zaledwie 55. miejsce. Pierwsza piątka to Portugalia, Meksyk, Tajwan, Kambodża oraz Kostaryka. Końcówka listy jest dość ciekawa, bo to Szwajcaria, Finlandia, Czechy, Austria i Kuwejt. Kto by pomyślał, że Czesi tacy mało przyjacielscy.
Jak łatwo znaleźć przyjaciół
Jeżeli ktoś nie przenosi się z rodziną, to chciałby choć w nowym miejscu przyjaciół sobie znaleźć. Okazuje się, że nie jest to specjalnie proste. W Polsce na pewno, bo mieszkający nad Wisłą obcokrajowcy ocenili nas tak, że trafiliśmy na 48. miejsce. Gorzej ocenili Kuwejtczyków, Szwajcarów, Norwegów, Duńczyków i Szwedów. Aż tak ciężko znaleźć przyjaciela w Skandynawii? Dużo łatwiej w Kostaryce (I miejsce), Meksyku, Argentynie, Ugandzie i Malcie.
Kwestie językowe
W pierwszej piątce znalazły się kolejno Bahrajn, Malezja, Singapur, Kenia oraz Emiraty Arabskie. Polska na 61. miejscu. Stawkę zamykają Japonia, Chiny, Węgry i Rosja. Dlaczego Bahrajn? Okazuje się, że tutaj nawet nie znając języka arabskiego można śmiało żyć, pracować i załatwić wszystko to, co do normalnego funkcjonowania jest potrzebne. A teraz spróbujcie bez polskiego poradzić sobie nad Wisłą.