Pomysł opozycji na TVP Info wywołał oburzenie w szeregach PiS
Wiatr zmian oczekiwany po ogłoszeniu wyników w wyborach parlamentarnych powoli dosięga też Telewizję Publiczną. Z propozycją zmiany nazwy lokalnej stacji TVP Info wyszedł były prezes TVP, Juliusz Braun. O podwalinach swojego pomysłu opowiedział w rozmowie z branżowym portalem wirtualnemedia.pl
Eksperci podkreślają, że choć kadencja Rady Mediów Narodowych kończy się dopiero w 2028 roku, politycy opozycji gdy tylko obejma władzę, wezmą się za zmiany w telewizji rządowej tak, by przywrócić jej niepolityczny charakter.
Media, reklama, zakupy- Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Coraz głośniej mówi się wręcz o postawieniu TVP i Polskiego Radia w stan likwidacji, a tym samym powołanie nowego zarządu kierującego tymi spółkami.
Czytaj także: Edward Miszczak prezesem TVP? "Byłby ciekawym wyborem"
Jak podaje portal wirtualnemedia.pl dziennikarze mediów narodowych już teraz drżą w obawie o utratę pracy i po cichu modlą się, że jednak opozycyjny rząd nie dojdzie do władzy, co pozwoliłoby im utrzymać piastowane stanowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Dowbor o show "Nasz nowy dom", Miszczaku, synu, emeryturze i TVP. "Omijałam Woronicza"
Ale jak podkreśla Juliusz Braun, który piastował stanowisko prezesa TVP do 2015 roku: "nie chodzi jedynie o zmianę twarzy prowadzących".
Czytaj także: Wyrzucą Holecką z TVP? "Masakra jakaś"
Dostarczanie rzetelnej informacji jest jednym z najważniejszych zadań każdej telewizji publicznej. Istniejące obecnie TVP Info jest całkowitym zaprzeczeniem tego, co jest ustawowym obowiązkiem TVP. Trzeba więc kanał informacyjny, realizujący ustawowy obowiązek bezstronności, pluralizmu, wyważenia i niezależności, zbudować od podstaw - przekonuje Braun w rozmowie z branżowym portalem.
I dodaje, że nowa nazwa dla stacji powinna być krótka i nie nawiązywać do istniejących już na rynku, rozpoznawalnych kanałów.
Ale pomysły na zmiany nie podobają się związanym z PiS członkom Rady Mediów Narodowych, którzy w odezwie na pomysły opozycji reagują stanowczo:
Będziemy bronić mediów publicznych i ich pracowników przed zapowiadanymi przez opozycję działaniami, łamiącymi prawo. Winni łamania prawa prędzej czy później poniosą surowe konsekwencje swoich czynów - piszą w swoim oświadczeniu.
Czytaj także: Sołtysik mówi, co stanie się z TVP. "Trzeba to zrobić"