Reporter "Faktu" odwiedził sklep na Węgrzech, a dokładniej mówiąc w Budapeszcie i spisał ceny podstawowych produktów. Z relacji dziennikarza wynika, że "różnica między tym, ile płacą za najważniejsze produkty Polacy, a tym, ile muszą wysupłać Węgrzy, jest ogromna".
Mężczyzna w swoim koszyku umieścił 24 produkty. Wśród nich było m.in. pieczywo, nabiał, mięso, olej i cukier. Z jego obliczeń wyszło, że po przeliczeniu na naszą walutę, Węgrzy muszą zapłacić za takie zakupy 252,06 zł.
Z kolei nad Wisłą trzeba wydać za te same produkty o 85 zł mniej, czyli 167,29 zł. Tutaj podkreślmy, że polski koszyk został wyliczony na podstawie średniej zakupów w sieciach Biedronka, Lidl, Lewiatan i Dino.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porównał ceny w Polsce i na Węgrzech. Różnica jest ogromna
Pewnie zastanawiacie się jak przedstawiają się ceny poszczególnych produktów. Otóż za chleb 500 g na Węgrzech trzeba zapłacić 6,45 zł, gdzie w Polsce uśredniając jest to wydatek rzędu 2,78 zł. Cztery bułki w Budapeszcie kosztują 3,52 zł, z kolei u nas 1,91 zł.
Z pewnością przerażają też ceny węgierskiego mięsa. "Kilogram schabu bez kości kosztuje 50 zł. W Polsce średnia cena wynosi 19,43 zł. Parówki na śniadanie w Budapeszcie też nieźle uderzą po kieszeni, bo za opakowanie trzeba zapłacić aż 9,20 zł. W Polsce wystarczy 4,59 zł. Filet drobiowy w podobnej cenie jak u nas (ok. 24 zł)" - podaje "Fakt".
Dodajmy, że cena serka wiejskiego na Węgrzech wynosi 4,45 zł. W polskich sklepach trzeba wydać średnio 1,87 zł. Kawa Nescafe kosztuje tam aż 38 zł, a u nas 21,99 zł.
Jednak znajdzie się kilka produktów, które w Polsce kosztują więcej. Na przykład za 10 jajek średnio zapłacimy 7,17 zł, a oni 5,87 zł. Tańszy jest również olej rzepakowy. Litrowa butelka kosztuje w węgierskim sklepie 5,60 zł. U nas średnio 8,28 zł.
Czytaj również: Poszła do marketu w Australii. Była zaszokowana tym widokiem
Inflacja na Węgrzech
Należy mieć także na uwadze, że Węgier zarabia mniej niż Polak. Jak pisze "Fakt" "statystyczny Kowalski na najniższej krajowej brutto w naszym kraju może kupić sobie prawie 21 takich 'koszyków'".
Z kolei mieszkaniec Budapesztu ma ich za swoją minimalną płacę tylko dziesięć. Przypomnijmy, że Węgry zmagają się rekordową inflacją, najwyższą w Unii Europejskiej.
Z dostępnych danych wynika, że w maju 2023 wynosiła ona 21,5 proc. rok do roku, w czerwcu - 20,1 proc., z kolei w lipcu br. - 17,6 proc. Zatem po raz pierwszy od roku inflacja na Węgrzech spadła poniżej 20 proc.