W jaki sposób więźniowie mogą zakupić dane produkty? Jak wytłumaczył Dymitr, są na to dwa sposoby. Mogą je sobie kupić sami, jeśli przepracują określoną liczbę godzin i zarobią w ten sposób pieniądze. Rodzina może też zrobić paczkę dla więźnia i z tej paczki produkty zostaną zakupione i przekazane osadzonemu.
W więzieniu drożej i o 3 proc. i o 80 proc.
Dymitr porównał ceny "więzienne" z cenami w Auchan, bo to w tym sklepie kupił chemię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszym produktem był żel pod prysznic 3w1 Adidas. W hipermarkecie kosztował 12,99 zł, a w więziennej kantynie 13,40 zł. To była najmniejsza różnica w cenie produktów, które porównywał Dymitr.
Kolejna była pasta do zębów. W hipermarkecie kosztowała 8,48 zł a w więzieniu 10 zł. To różnica o niemal 18 proc.
Nie myją byle czym! A zapach jest dosyć istotny... - żartował Dymitr.
Jeszcze większa różnica dzieliła szampon do włosów zakupiony w hipermarkecie oraz więziennej kantynie. W sklepie wielkopowierzchniowym należy za niego zapłacić 8,49 zł. Tymczasem w więzieniu trzeba za niego zapłacić aż 13,50 zł. To wzrost aż o 51,5 proc.
Krem klasyk, czyli Nivea, w sklepie wielkopowierzchniowym kosztował 13,98 zł.
Jeśli trafimy do do paki i chcemy posmarować twarz Nivea, to powiem wam że to jest dosyć droga przygoda! - skomentował Dymitr.
I faktycznie, za takie samo opakowanie Nivei w zakładzie karnym trzeba zapłacić aż 25,50 zł. To wzrost względem niższej ceny o aż 82,4 proc.
Schylanie się po mydło to mit
Dymitr żartował, że kolejny przedmiot jest zawsze szeroko komentowany w kontekście więzień. Chodziło o nic innego, jak o mydło w kostce.
Jak pytałem mojego gościa podcastu "bez tajemnic", który opowiadał mi o więziennym życiu, to jest jakiś mit - stwierdził youtuber.
W hipermarkecie konkretne mydło w kostce kosztowało 2,78 zł a w zakładzie karnym już 4 zł co oznacza cenę wyższą o niemal 44 proc.
Nie tylko kosmetyki
Jak się okazuje w więziennym "sklepiku" oprócz jedzenia i kosmetyków można też nabyć inne produkty, jak chociażby... blok rysunkowy.
Nie da się ukryć, że osadzeni mają sporo wolnego czasu, więc niewykluczone że niektórzy przeznaczą go na rysowanie chociażby komiksów, bądź też pisanie, które także na kartce bloku jest przecież dozwolone. I też zanadto nie przepłacą. W hipermarkecie taki blok kosztował 2,49 zł a w sklepiku więziennym 2,70 zł.
Największą marżą okazała się być obłożona obarczona...gąbka do kąpieli. W hipermarkecie kosztowała 1,89 zł a w więziennym sklepiku już 3,50 zł.
Zawsze w więzieniu jest drożej. Morał płynie z tego taki, że nie warto trafiać do paki! - podsumował Dymitr.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.