Choć trufle kojarzą się głównie z krajami basenu Morza Śródziemnego, takimi jak Francja czy Włochy, kilka lat temu naukowcy potwierdzili występowanie tych szlachetnych grzybów także w Polsce. Jedną z cenionych kulinarnie odmian, truflę letnią, można spotkać na południu kraju. Najliczniej występuje ona na terenach Niecki Nidziańskiej.
Odkrycie to uszczęśliwiło polskich restauratorów. Trufle są bowiem niezwykle cenione w kuchni za swój intensywny aromat oraz specyficzny, wytrawny smak. Niestety, grzyby te są rzadko spotykane, a ich zbiory bywają bardzo nieprzewidywalne, dlatego też uchodzą za jedne z najdroższych grzybów na świecie, których można skosztować tylko w najlepszych restauracjach.
Zebrał ponad 3 kg trufli. "Świnki ani pieska nie potrzebuję"
Wysoka cena tych szlachetnych grzybów związana jest także z ich skomplikowanym procesem zbierania. Trufle rosną pod ziemią na głębokości 10-20 cm, dlatego do ich zlokalizowania często potrzebna jest pomoc świń lub specjalnie wyszkolonych psów.
Niektórzy – jak pan Paweł – zbierają jednak trufle bez pomocy zwierząt. Mieszkaniec Trzebini pokazał redakcji o2.pl swój ostatni, imponujący zbiór. Nasz rozmówca podczas jednej wizyty w lesie zebrał aż 3,2 kg trufli. Jak sam przyznaje, niewiele osób w Polsce może pochwalić się takimi wynikami.
Zebranie ogromnej ilości "czarnego złota" zajęło mu zaledwie półtorej godziny. Nie jest to jednak związane z obfitością trufli w Polsce, ale przede wszystkim z doświadczeniem zbierającego. Pan Paweł zajmuje się zbieraniem trufli już od 12 lat. Wie, gdzie szukać grzybów i jak twierdzi, nie potrzebuje do tego dodatkowych pomocy.
Wystarczą mi obserwacje przyrody. Podobnie jak w filmie "Pig" z Nicolasem Cage’em. On miał świnkę, ale sobie świetnie radził również bez świnki. Ja ani świnki, ani pieska nie potrzebuję – tłumaczy rozmówca o2.
"Za granicą takie trufle są warte 250-300 euro za kilogram"
Zbieranie trufli pan Paweł traktuje jako hobby. Na poszukiwania wychodzi kilka razy w tygodniu, by pokryć zapotrzebowanie restauracji, które się do niego zwracają. Zamówienia ma z lokali zarówno polskich, jak i zagranicznych.
Jest jednak jeden problem – ceny. Mieszkaniec Małopolski przyznaje, że sprzedaż trufli nie jest tak dochodowa, jak mogłoby się wydawać. Ceny, po jakich sprzedawane są te grzyby, są ustalane indywidualnie na drodze negocjacji. Wahają się w okolicach 1000 zł, co może się wydawać sporą sumą, ale za granicą można zarobić o kilkaset złotych więcej.
Za granicą takie trufle są warte 250-300 euro [1200-1400 zł] za kilogram. Wszystko zależy od tego, komu sprzedawane są grzyby, i czy sprzedaż przeprowadzana jest przez pośredników. W Polsce wyceniane są na znacznie mniej – mówi.
Niższe ceny biorą się między innymi stąd, że polskie trufle nie mają wśród restauratorów tak dobrej opinii, jak na przykład włoskie. Wiele restauracji preferuje trufle rosnące za granicą, mimo że – jak mówi pan Paweł – często są one gorszej jakości.
Mimo to zapotrzebowanie na trufle jest spore. Nasz rozmówca podkreśla, że od dwóch lat nie zbiera już zwykłych grzybów, gdyż przestało to być dla niego opłacalne. Konkurencji na rynku nie ma dużej, bo jak twierdzi, w Polsce trufle zbiera bardzo wąskie grono osób. Ich działalność okryta jest swego rodzaju tajemnicą. Jak zaznacza pan Paweł, osoby zbierające trufle, podobnie jak inni grzybiarze, nie lubią dzielić się informacjami na temat swoich zbiorów, a tym bardziej miejsc, w których działają.
Czytaj także: Pojawiły się w polskich lasach. Leśnicy pokazali zdjęcia
Ile kosztują trufle? Kilka tysięcy euro za kilogram
Za granicą kwoty, za jakie sprzedawane są trufle, są czasami astronomiczne. Najrzadsza i z tego względu najdroższa jest trufla biała. Za kilogram tego grzyba trzeba zapłacić nawet kilka tysięcy euro. Pod koniec 2021 roku na aukcji w Piemoncie białą truflę ważąca 830 gramów sprzedano za 103 tys. euro. W Polsce białe trufle nie występują.